Text 74 of 232 from volume: Dialog na dwa krzesła
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-01-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1590 |
Że bez znaczenia - zima, wiosna...
Może się zjawi gość (więc Bóg),
trzeba próg zamieść (się naniosło
z racji tej zimy). Ostrzyć słuch,
aby usłyszeć tego gościa,
kiedy pod drzwiami. Przez zazdrostkę
spojrzeć, by dojrzeć. Oczy przetrzeć,
czy to Bóg tylko, czy ktoś jeszcze
po ludzku zbrudzi wycieraczkę.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Sposoby złodziejskie "na słabo mi", "na listonosza", "na policjanta", "na elektryka", "na nowy koc", "na telefon kolegi" itp., itp. skutecznie nam w tym pomogły.
Kurpsianecka - babcia moja cudowna, Julia Antosiak, móziła i poziadała nam-wnukom, że po wsiach przed komuną nikt drzwi w domach nigdy nie zamykał nawet za Hitlera (kto ciekaw szczegółów, odsyłam do mojego na www.latarnia-morska.eu opowiadania pt. "Mniszek wśród nocnej ciszy")
by usłyszeć /w porę/ tego gościa,
kiedy pod drzwiami.
/a za progiem inni z drągiem/ Przez zazdrostkę
spojrzeć, by /cokolwiek w zaćmie/ dojrzeć. Oczy przetrzeć,
czy to Bóg tylko /w przebraniu hydraulika/, czy ktoś jeszcze
W drzwi łomota?!
Hi-po-po-tam!
Dziad z torbą
Po suchy chleb
Dla konia!
Fundacja,
Co ratuje słonia!
Otwieraj, stara/stary,
Swe kieszenie,
A zbawienie
Twe po śmierci,
Do której masz
Ćwierć ćwierci!