Author | |
Genre | horror / thriller |
Form | prose |
Date added | 2019-02-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1507 |


Legion uzdrowionych
Dobiega końca proces naszego uzdrawiania. Jesteśmy już wyleczeni z patriotyzmu, wiary, miłosierdzia i litości. Choć obgryzamy paznokcie w upokarzającym wyczekiwaniu, to krzepną nasze maski uśmiechu i życzliwości pod którymi skrywamy bezkresny ocean pogardy. Trwamy, bo Mario Puzo napisał kiedyś, że nawet najmniejszy, najmniej znaczący z ludzi otrzyma w końcu swoje pięć minut sprawiedliwości.
Bez względu na to, czy brali w tym udział świadomie, czy też nie, będą tępieni jak wszy, przez wilków w owczych skórach. I Bóg umyje ręce, jako już po wielokroć umywał. I nie ukryją się ani na Ziemi, ani w podziemiach, bowiem nasz legion wykorzysta całą swoją inteligencję i intelekt na które oni podnieśli pazury i przeciw którym wystąpili. Struchleją, kiedy to pojmą, lecz ani wilków nie rozpoznają, ani chwili w której wilki kły zatopią, albowiem królować będzie podstęp, fałsz i obłuda poza zasięgiem ich wyobrażenia.
To oni stworzyli nasz legion i nie ma już znaczenia władza, siła, ani Bóg, albowiem nikt w nas wilków nie rozpozna. Przychodzimy z miłością i nie spoczniemy w swoim nienasyceniu. I nazywajcie mnie Milijon, który zakamuflowany w masie społecznej szuka i znajduje wszystkie cele. Tej nocy jest tylko jedna szansa na odpuszczenie:
Ci, którzy zbłądzili, muszą pójść sami, by podziękować swoim karłom. Amen.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Zmieniam gatunek na-satyra-groteska i wystawiam oceny.
ratings: perfect / excellent
Kto zaś nie rozumie, to jego strata. I tak nie zrozumie.
ratings: perfect / excellent
Przejdziem góry,
Zatopimy kły, pazury!
Może przetrwa co niektóry...
Już anielskie słychać chóry!