Author | |
Genre | philosophy |
Form | prose |
Date added | 2019-03-08 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1452 |
Kuszenie
Pamiętacie z jaką furią Jezus wywracał stragany, uderzając w porządek społeczno-prawny? To dlatego zapłacono tłumowi, żeby głosował za uwolnieniem Barabasza, a Jego ukrzyżowano zgodnie z wolą ludu. Nie pamiętacie? Ach tak... Wy, Jego pamiętacie jako baranka, który schodził z drogi, uzdrawiał i tak was ukochał, że dał się ukrzyżować.
Pamiętacie jak On strofował swoich uczniów? Ranił ich słowem, a nawet uczynkiem? Nie pamiętacie? Ach tak..., więc to czysty przypadek, że On, po zmartwychwstaniu wprzódy ukazał się Magdalenie, a nie Piotrowi?
A może On dał się ukrzyżować, żeby wam coś uzmysłowić? A może On w ten sposób chciał was czegoś nauczyć, skoro Jego słowa to było za mało? Nieprawda? Ach tak, On się położył na krzyżu za was, żeby Bóg wam odpuścił i w ten sposób zmył wasze winy: przeszłe, teraźniejsze i przyszłe.
Szatan też chciałby was uzdrawiać, ale wiecie... „Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci. Chyba tylko w ojczyźnie swojej, pośród bliskich swoich, w domu swoim”. Chyba, że sam siebie złoży w ofierze. Za was. Jeszcze lepiej za dzieci wasze. Chyba, że uwierzycie dla własnego zbawienia.
A po co, wy, jemu palicie ogarek? Mało żaru w nim samym? Czemu lgniecie? Czemu jego wciągacie? Czyż w skrytości nie pragniecie z nim płonąć? A co stoi na przeszkodzie, jeśli nie zabobon? Otwórzcie się zatem!
ratings: very good / excellent
Ja też zacytuję: "Czasami próbujcie myśleć, a być może zdarzy się cud i zmądrzejecie".
ratings: perfect / excellent
PS. Tak, w kilku miejscach też mi interpunkcja... ale nie jestem fachowcem od przecinków, więc nie ruszam.
Odniosę się do komentarza Arsene, tak jak on się odnosi do mojego tekstu czyli ni w pięć, ni w dziewięć (a może i nie?):
"Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość,
i to że złych nie możesz znieść,
i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są,
i żeś ich znalazł kłamcami". Jan.
ratings: perfect / excellent
(patrz ewangelia wg św. Mateusza 7,6)
czyli na nasze czyste perły rzucane przed wieprze ;(
Big problem z naszą wiarą taki, że jest adresowana... jakby wcale nie do nas??
W bardzo katolickim, pełnym księży, kapelanów, biskupów i kardynałów Peru powszechnie praktykuje się fetyszyzm, wróżbiarstwo, wiarę w moc ukrzyżowania każdego człowieka, dziecko to, kobieta czy stary dziadek et cetera, et cetera.
A jak to jest u nas? Ile razy konsultowałeś się z chiromantą, babką-zielarką, kręgarzem i/lub astrologiem?
Pięćdziesiąt siedem?