Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-03-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1620 |
Umiłowany kraj
Cuchnie Wiosną z dala.
Słońce Peru plemię kala.
Naga godność dumnie kroczy.
Kurwa! Jaki ten kraj jest uroczy!
ratings: perfect / very good
Lepiej by mi wybrzmiało, rytmiczniej: "Kurwa! Nasz kraj jest uroczy!"
Proponuję taki wariant:
Cuchnie Wiosną dzisiaj z dala,
Słońce Peru ziemię kala,
Naga godność dumnie kroczy.
Kurwa! Kraj nasz jest uroczy.
Z powyższego powodu nie stawiam ocen.
A ze swej strony dodam:
Świntusz, jeśli masz ochotę,
olewaj fałszywą cnotę.
Oczywiście świntusz, a nie świńtusz!
Nie mam nic na usprawiedliwienie, poza tym, że to przeróbka wierszyka z podstawówki:
"Idzie wiosna z dala
Słonko w górze napierdala
żaba w wodzie dupę moczy
kurwa, jaki ten świat jest uroczy"
i jeszcze:
"Kiedy jest wiosna?
Kiedy pizda czerwienieje,
a chuj stoi jak sosna"
i jeszcze:
"Siedziała na sośnie,
płakała żałośnie,
pytała się matuś
kiedy jej obrośnie?
Obrośnie, obrośnie,
jak barania skóra,
tylko ci zostanie
do jebania dziura!"
"Szła Maryna koło młyna,
zaswędziała ją cytryna!
Poprosiła pana Jana,
żeby wsadził jej bana!
Jak jej wsadził to zemdlała!
A jak wyjął, jeszcze chciała!"
"Tam, zza lasu wyszli zbóje!
Po kolana mieli chuje!"
Te wierszyki są a propos seksualizacji dzieci, heheheh. Z autopsji wiem, że dzieci sypią podobnymi wierszami jak z rękawa i konia walą ma przerwach, a nawet na lekcjach i się spuszczają pod ławkę (siedziałem w ławce z kolegą, który tak robił i jeszcze tykał koleżankę, która siedziała przed nami, żeby luknęła). W podstawówce. Głupi mlaszczący karzeł, a jeszcze głupsi, co łykają jego mlask! Bujać wory! No!
Natomiast, jak często mawia pełniący obowiązki prezydenta Rzeczypospolitej, że cały czas się uczy, otrzymałem na Publixo doskonałą receptę na reakcję w sytuacji, gdyby zdarzyło mi się popełnić błąd. Otóż zawsze w takiej sytuacji będę odpowiadał, że to mój neologizm. Wprost rewelacyjne rozwiązanie problemu.
Przy okazji pragnę zakomunikować, że zagubiony rytm w tekście rymowanym nie świadczy o tym, że to jest wiersz wolny. Chyba że wolny od myślenia jest ktoś.
I ostatnia uwaga. Osoba wskazująca błąd językowy nie jest cenzorem. Cytuję za SJP PWN "Cenzor to urzędnik cenzury". "Cenzura - oficjalna kontrola publikacji, widowisk teatralnych, filmów, audycji radiowych itp., dokonywana przez specjalny urząd ( przeważnie państwowy), oceniająca je pod względem politycznym, obyczajowym, moralnym; także urząd sprawujący tę kontrolę". Ponadto SJP PWN wyróżnia cenzurę prewencyjną, represyjną i towarzyską.
Słusznie więc przywołana przeze mnie osoba mówiła, że cały czas trzeba się uczyć. Ponadto nigdy na publixo nie ingerowałem w treści zamieszczanych tekstów. Mój główny interlokutor to i owszem. Jego akolici również. Przecież wielokrotnie otrzymywałem tematy, o których powinienem pisać. Od jednej z użytkowniczek nawet cały katalog.
I kto tu próbuje być cenzorem!? Ja na pewno nie.
ratings: perfect / excellent
Nie my wynaleźliśmy wszystkie tęcze wszystkich pór roku - w tym każdej wiosny.
W tej nareszcie demokracji pora już dojrzeć.
Weszliśmy do tej tak wytęsknionej Unii i Wolnej Europy nie po to, by być w niej wiecznym enfant terrible