Author | |
Genre | philosophy |
Form | prose |
Date added | 2019-03-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1399 |
Wstęp do idei satanistycznej
Na Publixo już się dokonał. Okazało się, że nie taki szatan straszny jak go malują. Objawił się pod otwartą przyłbicą i niemal w każdym z licznych tekstów umieszczał skrawki światopoglądu opisujące satanistyczną ideę wolności. Mimo ostrego, często wulgarnego i ordynarnego języka udało mu się osiągnąć względnie liczny poklask. Nawet niektórzy z ugruntowanych przeciwników satanizmu w pewnym sensie polubili szatana. To ogromny postęp, bo jeszcze kilka pokoleń temu wstecz, przyznanie się do satanizmu było równoznaczne ze stosem palnym. Nawet tortury nie byłyby tutaj potrzebne, tylko biegiem do paleniska. Gnano by na skręcenie karku – byle szybciej wrzucić szatana do ognia. Confessio est regina probationum.
Zdarzało się, że szatanowi na Publixo urągano, próbując rozdeptywać, miażdżyć, upokarzać, dezawuować, obrażać. Szatan zawsze pocieszał się tym, że przecież upokarzano i wyśmiewano wiszącego na krzyżu człowieka, który podobno czynił cuda: uzdrawiał, chleb i wino rozmnażał, chodził po wodzie, a nawet wskrzeszał umarłych. Stąd ta siła, ale władają nią jedynie wielcy.
Zanim zapadnę się pod ziemię, by powstać i przekuć słowo w czyn, czyli być konstruktywnym, przybliżę co nieco satanizm.
Niektórym, to się kojarzy z głupotami odprawianymi na cmentarzach, składaniu ofiar z kotów, a nawet mordach na niewinnych, ale to tak, jakby powiedzieć, że chrześcijaństwo kojarzy się z Joanną spod krzyża czyli Matką Boską z Merowingów. Najlepiej przyjąć, że do każdej idei kleją się różne matoły.
Powiedzieć, że Kościół Szatana i biblia Antona Szandora Lavey`a to satanizm, to tak, jakby powiedzieć, że Rodzina Maryja to chrześcijaństwo. Najlepiej przyjąć, że do każdej idei kleją się różne sekty.
Powiedzieć, że satanizm jest złem, to tak jakby powiedzieć, że chrześcijaństwo to wyprawy krzyżowe i Tomasz Torquemada, ale z taką różnicą, że satanizm nie jest odpowiedzialny za żaden przypadek ludobójstwa.
Do tego dodajmy jeszcze subkultury, całkiem jak w obrębie chrześcijaństwa, no i mamy ten rozległy obszar satanizmu, przez wieki spychanego w ogień i do głębokich podziemi, a obecnie raczkującego w bólach. Wydającego na świat orbitery sataniczne.
W gruncie rzeczy, satanizm jest tak samo prosty jak chrześcijaństwo. Obie idee opisać można pojedynczymi słowami. W centrum chrześcijaństwa leży miłość, a satanizmu – głód, przy czym satanizm dąży do racjonalizmu, a chrześcijaństwo do abstrakcji. Nie będziemy się przekomarzać co do miłości chrześcijańskiej, bo jedyny argument jakim dysponują obrońcy idei jest taki, że „dotąd nic lepszego nie wymyślono”. Cóż..., więc zostańmy na owym „dotąd”.
Dotąd szatan nie mógł być chrześcijaninem, ale odtąd może, ponieważ satanizm nie wyklucza niczego. Satanizm nie neguje idei chrześcijańskiej, doceniając nieugiętość Chrystusa w czasie czterdziestodniowego postu na pustynnych piaskach.
Podobnie z innymi religiami świata. Wszystkie nasiąkną ideą satanistyczną i zostaną wchłonięte albo zmarginalizowane, sprowadzone do enklaw.
Grzechem pierworodnym satanizmu jest ortodoksja, czyli nieuznanie człowieka wolnym. Jednak wyznawcy idei satanistycznej wolno jest tkwić w ortodoksji, sprowadzając na siebie ekskluzywne ograniczenia.
W centrum satanizmu znajduje się człowiek wolny, czyli szatan. Wolność szatana kończy się tam, gdzie znajduje się wolność drugiego szatana. Oznacza to, że nie może zawłaszczać przemocą przestrzeni publicznej, ani zmanipulowanym prawem dla potrzeb jakiejkolwiek ideologii lub partykularnych interesów. Natomiast może dominować wydzielone enklawy wszelkiej ortodoksji.
Satanizm będąc jedyną ideą na usługach całej populacji uznaje wszelkie pozostałe idee za równoprawne, lecz nie dopuszcza do kreowania przestrzeni publicznej według żadnej z nich, stojąc na straży wolności wyboru jednostki.
Wszyscy wiedzą, że aby satanizm się upowszechnił niezbędna jest Księga Satanizmu. Po prostu `SATANIZM`. Konieczne jest odczarowanie tego słowa, zniwelowanie pejoratywnych konotacji i wzbudzenie pozytywnych emocji wypływających ze zrozumienia idei satanistycznej. Zatem `Satanizm` będzie lekcją pokory przede wszystkim dla tych, którzy pokorą tłumaczą sobie i innym ingerencję w cudze wolności.
Dotąd, propagatorzy satanizmu prezentowali projekty niszowe, oparte na kontrze. Prawdziwy satanizm jest otwarty i nie stawia ograniczeń. Dowodzę tego pozwalając na swobodną wymianę dyskusji pod własną kontrowersją, ale też po to, by przeciwnicy idei satanistycznej mogli się spalać w jej ogniu.
Oczekujcie mnie w napięciu. Legion.
Miserere mei, Deus, secundum magnam misericordiam tuam.
Gloria Patri et Filio et Spiritui Sancto
Sicut erat in principio, et nunc, et semper,
et in saecula saeculorum. Amen. (Ps 51)
Chlup... Chlup... Chlup... Chlap... Chlap... Chlap... Pffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff...
Już nawet nie potrzeba "Apage", wystarczy pomachać obrazkiem przedstawiającym św. JP II i "nasz" (nie)miły Legionek: przekłuty balonik :-D :-D :-D
ratings: perfect / excellent
Nie analizowałam poprawności językowej, Janko zrobi to lepiej (jeśli tu zajrzy) :)
PS Legionie, gdybym wierzyła w Twój satanizm musiałabym totalnie... s-pisieć, czyli stałabym się fanatyczką (dewotką). A to jest niemożliwe dopóki Bóg pozwala mi się starzeć od nóg, a nie od głowy.
Prawdziwe piekło to właśnie fanatyzm (dewocja) prawie dokładnie tak jak na załączonym YT:
https://www.youtube.com/watch?v=GTnUiYyxUF0
(gdyby link nie był aktywny to można odtworzyć przez wpisanie w wyszukiwarkę YT: Dewotki )
Tekst: Jerzy Andrzej Masłowski Muzyka: Aleksander Nowacki
.
https://www.publixo.com/text/0/t/29861/title/gender,_srender,_dzban,_donica...