Text 17 of 93 from volume: Wiersze różne
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-12-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 4924 |
Wigilia 1981
Cichy zmierzch.
Na śniegowych przedmieściach
drzemią ociężałe cielska
pancernych kolosów.
Zewsząd docierają odgłosy
skrzypiącego śniegu,
płonących koksowników,
rozcieranych dłoni.
Na niebie błysnęła pierwsza gwiazdka.
Z wrzącego zimowego miasta
przybyły kobiety z dobrym słowem
i termosem gorącej herbaty.
Przełamali się opłatkiem
oraz czerstwymi sucharmi.
Młodzieńcze lica obrońców Ludowej
zapłonęły szronem nadziei.
Cicha noc.
W polskim tyglu przycichło skwierczenie.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
To kolejny cud nad Wisłą, że nie przyjechali
W Wigilię 1981 mój brat - dzisiaj emerytowany pułkownik WP - pilnował w czołgu dwukrotnie wcześniej wysadzanego - najpierw przez Rosjan, potem przez Niemców - mostu Kierbedzia /dzisiaj to most Śląsko-Dąbrowski/