Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-06-09 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1818 |
Muzyka: RogerThat, `Wedding Love Song`
ZEROWANIE
raczkowałem po swojemu długie lata
znałem miejsca dobrych manier znałem inne
propaganda z zaradnością żyły w zgodzie
więc nie jeden się zataczał swojskim bimbrem
zanim wpadłem do przerębla `nic na siłę`
sport zakręcił marzeniami i jak wielu
wymieniłem priorytety po czym talent
pomknął niczym pełnokrwisty w stronę celu
od wyjazdu do wyjazdu mecz za meczem
dyscyplina z lojalnością wzór niewiasty
dobrowolne posłuszeństwo dryl w nieznane
tak sączyłem cierpki koktail ale własny
prócz obsesji piłkowania miałem jeszcze
dwie gitary za pół ceny świat natury
z górnej półki kapodaster i śpiewniki
więc się z rzadka dzień zakradał całkiem bury
tylko miłość omijała moje kanty
zbyt zaborcza żeby bliskość z inną dzielić
toteż ścieżki zachwaściłem na przeczekać
rozproszone drogowskazy diabli wzięli
pewnej nocy pękł horyzont kur się zjeżył
cisnął indeks między buble - nie dasz rady!
popłynęła słona prawda paląc rzęsy
pytam - Chryste a Ty dokąd? na wykłady
Gdybym się urodził w RFN prawdopodobnie pozostałbym przy mojej najwspanialszej sportowej miłości bez obawy o przyszłość i godziwą emeryturę.
Ale tak miało być, niczego w życiu nie żałuję.
Arsene,
nie musisz dziękować, to ja jestem w pewien sposób Twoim dłużnikiem. Cenię sobie, że czytasz i odsłuchujesz co mi dusza podpowiada. Jesteś ponad podziałami i potrafisz zapomnieć dawne nieporozumienia.
Serdeczności moi wierni czytelnicy :)