Go to commentsKwashiorkor
Text 84 of 255 from volume: Mioklonie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-07-10
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1295

seansik spirytyczny, przed samym końcem

mojego wesela. wszystko jakby wygrzebane

z automatycznej toalety, w dodatku łapą bez

rękawicy. ten tekst to ponury żart

z gatunku śmiesznych jedynie

po trzeciej w nocy

więc co szkodzi, by panna młoda

dostała w nim ataku epileptycznego?

patrz:


te iskierki w gumowych, spuchłych włosach

te jej pioruny bezkuliste, niekształtna twarz

tłukąca w miękką posadzkę. toast rośnie za

plecami. niemal wszyscy jesteśmy

nabrzmiali od wiadomego płynu

(domestos!). stół unosi się w powietrzu, nie

trzymany przez nikogo. sini wujkowie i

ondulowane ciotki, opisywalni jedynie na a

(abulicy, anabioza, absenteizm

- jakbyś słownik wertował i robił notatnisie)

mają dłonie pełne szkła, patrzą w ścianę


łup, łup! - trzęsie się człowiek zmieniony w

butelkę szampana, szumuje z ust koronkami


muzyce spuchło się z głodu

(zagrycha pochłonięta dobrą godzinę temu

przez plemię gastrofazian), czerwienieją litery

tekstów, nuty discopolowych szlagierów


wychodzę polewitować w samotności

znów staję się nieprzyłączalny

tak bardzo osobny

że aż idzie się w tym zgubić


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dzękuję najserdeczniej i zapraszam :)
© 2010-2016 by Creative Media