Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-01-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 5030 |
Miasto Kornów
Ogromny to zaszczyt powitać was dzisiaj
W świąteczny, radosny, iście polski wieczór
Na Rynku waszego i mego Wrocławia.
Ściskam mocno twą dłoń dumną Janie Jakubie,
Nestorze zasłużonej dla miasta rodziny.
Was też gorąco witam Janie Fryderyku,
Wilhelmie Bogumile, Janie Bogumile,
Juliuszu, Henryku, najmłodszy Ryszardzie,
Bo pora jest dziś najwłaściwsza.
Patrzcie, kto przybywa do naszego grona!
To Bandtkie, Janocki i Józef Wybicki,
Którzy wam doradzal drukować po polsku.
Stańmy wokół choinki przed dumnym ratuszem
Błyszczącym radośnie jak ta pierwsza gwiazda
Podająca sygnał początku wieczerzy.
Przełammy się opłatkiem, tak każe tradycja,
A tradycja jest święta, jak święte jest prawo,
Którego przestrzegania wciąż byliście wzorem.
Teraz pójdźmy popatrzeć na wasz antykwariat,
Księgarnię, wydawnictwo, uznaną drukarnię
Tłoczącą Krasickiego, Reymonta, Dąbrowską,
Fredrę, Kochanowskiego oraz Niemcewicza,
Które przeżywszy tutaj ponad dwa wieki,
Odeszły gdzieś w zapomnienie.
Wybaczcie to miastu, dziś wieczór pojednań.
Niemiecka rodzinna firma księgarsko-wydawnicza Kornów istniała we Wrocławiu w latach 1732-1945. Jej założycielem był Jan Jakub Korn, a następcami Jan Fryderyk, Wilhelm Bogumił, Jan Bogumił, Juliusz, Henryk i Ryszard. Firma specjalizowała się w polonicach z historii, literatury i pedagogiki, w slownikach, podręcznikach i modlitewnikach. Do 1820 roku mieściła się w Rynku 20, przejściowo przy ul. Menniczej, a do 1945 roku w Rynku 47-48. Natomiast prof. Tadeusz Mikulski oraz prof. Bogdan Zakrzewski lokalizują ją przy ul. Śwdnickiej tuż przy Rynku. Drukowane by w niej m.in. prace takich autorów, jak: Samuel Bandtkie, Maria Dąbrowska, Aleksander Fredro, Łukasz Górnicki, Klementyna Hoffmanowa, Jan Daniel Janocki, Franciszek Karpiński, Jan Kochanowski, Ignacy Krasicki, Zygmunt Krasiński, Adam Naruszewicz, Stanisław Orzechowski, Władysław Reymont, Stanisław Trembecki, Józef Wybicki i Stefan Żeromski. Natomiast Bandtkie, Janocki i Wybicki byli w niej zatrudnieni. Kornowie, mimo olbrzymich zasług dla Wrocławia i Polski, przez wiele lat w powojennym Wrocławiu nie doczekali się uhonorowania swoich dokonań. Nie wykonano też całościowego opracowania dotyczącego tej rodziny. Dopiero przed kilkoma laty nadano jej imię maleńkiej, peryferyjnej uliczce. Wydawnictwo w 1950 roku reaktywowano w Nienczech, ale prawdopodobnie nigdy nie odzyskało dawnej świetności.
Tych, których zanudzałem, a były takie opinie, przepraszam.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent