Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-07-13 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1707 |
Muzyka: Raab Christian, `Aurora`
NATURA I ZMARTWYCHWSTANIE
grzbiet się prostuje wspina gdy oczy ze światła
smakuję wilgoć ziemi zamiera przepona
rumianym pudrem aury buchają policzki
o grawitacjo stałość - spójrz na niby konam
senność powieki niańczy ruchliwość w odwrocie
po cyferblacie błądzę wygrzebuję rzepy
kolczaste wybaczanie przez serce do serca
przenikam szczelność głowy wykradam karnety
na rozgadaną ucztę jedność apetytów
gdzie się jadłospis rozsiadł i rozsiadła miłość
na powtarzalność wzruszeń zakrapianie duszy
na coś co nieuchwytne a od dawna było
stres się naprawia goi południowym szkliwem
przepych cirrusy pejsy wypala czuprynie
przebieram w dusznych słowach przemawiają Alpy
wers się zapina mizdrzy po czym nagle ginie
wspiąłeś się krzyżem Chryste do naszego nieba
przez miłosierdzie Ojca połączyłeś światy
wers się zapina mizdrzy odżywają strofy
niepewność znikaj proszę strachliwym Piłatem
No proszę, co z tego mamy.
Zajęcie dobrze płatne dla niektórych.
Banda naciągaczy, bezkarnych.
Niech mi ktoś powie jaki jest skład chemiczny
wody święconej.
Trzeba wierzyć!
Ktoś powie
A dlaczego trzeba, trzeba myśleć logicznie
Wiersz ni z gruszki ni z pietruszki Podobno jest w cenie. Pietrucha!!!