Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2019-07-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1571 |
Od nastania naszej zmiany czytam i popieram uczestników i dyskutantów tzw. Fejsa. Tutaj naprawdę wystarczy pomyłka jednej litery i będziemy mieli nasz ojczyźniany skandal. Pomaga suszenie zębów, a nawet przygryzanie dolnej wargi.
Rozliczanie
Szanowni Pisarstwo i Czytelnictwo!
Pani Irena pisze: „Ciekawe czy odpowiednio rozliczył się z fiskusem”. Bez pytajnika, bo to nie pytanie. Dotyczy każdego, kto chlapnie cokolwiek przeciwko irenowej wizji świata.
Nasza święta, polska ziemia rodzi takich skurwysynów, że nawet jak się ich rozliczy najbardziej odpowiednio, to oni i tak potrafią od nowa się rozbujać i walić zwykłych, dobrych ludzi po gałach swoją nonszalancją. Dlatego konieczne są rozwiązania systemowe, takie, dzięki którym fiskus posiadałby narzędzia do prowadzenia działalności prewencyjnej. Chodzi o to, by nie dochodziło do sytuacji, kiedy jest z czego rozliczać. Wszystkie cwaniaki dałaby się w końcu na spokój i wypierdoliły. Gdzie? Wszyscy chórem: do Usraela! Tam, skąd się wywodzi znakomita większość polskojęzycznych artystów, pisarzy, poetów. Nauka, sztuka i religia. Tak, religia przede wszystkim! I zbawca. I matka jego, Żydówka Maria – z dawna królowa Polski w pieśniach, modlitwach i zaklęciach. Amen.
Zanim jednak królową Polski została, niegdyś żona żydowskiego cieśli, waląca go w rogi z rzymskimi oprawcami, to niepodzielnie władał tym obszarem wielki wódz i gwałciciel zakonnic – Mieszko I. Król królów. Właśnie tak. Tak, jak capo di tutti capi jest bossem wszystkich bossów, tak Mieszko I był królem wszystkich królów kontynentu. Zatem najpotężniejszym władcą ówczesnego świata. Panem Wandali, których nazwa wywodzi się od rzeki Wandy, zwanej później Wisłą. A historia Wandali ciągnie się od czasów babilońskich i jest starsza od historii germańskiej. Tako rzecze mistrz Kadłubek i pisma runiczne przed nim. Przedkrzyżowa historia nadwiślańskiego narodu jest o wiele dłuższa i chwalebniejsza, niż ta, którą zapoczątkował przyjęty ze względów towarzyskich chrzest Polski. Zresztą z punktu widzenia szczególnych przepisów prawa kanonicznego, nieważny. Wszystko wyjdzie na jaw i stanie się dobrem publicznym. Amen.
W luźnym nawiązaniu do dalszej części. Gdybym nawet opływał w miliony, nie zaryzykowałbym hibernacji, dającej co prawda nadzieję na dalsze życie, kto wie, może i wieczne, bo wirtualne i oderwane od ciała, co się starzeje. Jakimś cudem i na nieszczęście moje imię mogłoby przetrwać ciemnie wieki katastrofy klimatycznej, głodu i wojen, które czekają ludzkość. Po jakichś czterystu latach dowiedziałbym się sobie rzeczy, których nijak bym nie potrafił zweryfikować. Zakładając, że pozostałbym jeszcze przy zdrowych zmysłach, pewnie bym się nie odważył. Efekt motyla pewnie już działa, tylko ja o tym nie wiem.
ratings: perfect / excellent