Text 15 of 60 from volume: to nie selfie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-07-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1306 |
dokąd idę wszędzie mija czas
gdzie przystanę czuję strach
przed umieraniem dotykiem cienia
czasem biegnę na wprost ot tak
zatrzymuję się tylko na chwilę
żeby spojrzeć w oczy podać rękę
gdy docieram znów na koniec świata
chcę się schować w zmierzch
chce zapłakać bez łez
jacyś ludzie nieznani dalecy
mierzą życie spojrzeniem po kres
szeptem pod kamieniem rozpływają się
to znak że znów muszę biec
ratings: perfect / excellent
gdzie przystanę czuję strach
(patrz 1. strofa)
Dokąd byś nie poszedł/pobiegł, wszędzie towarzyszy ci twój własny cień.
Dlaczego tak jest? Nie pytam o optykę tego zjawiska, bo to wyjaśnia fizyka - pytam o ten inny, duchowy wymiar cienia.
Bo każdy Księżyc ma swoją ciemną stronę??