Tekst 15 z 60 ze zbioru: to nie selfie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-07-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1305 |
dokąd idę wszędzie mija czas
gdzie przystanę czuję strach
przed umieraniem dotykiem cienia
czasem biegnę na wprost ot tak
zatrzymuję się tylko na chwilę
żeby spojrzeć w oczy podać rękę
gdy docieram znów na koniec świata
chcę się schować w zmierzch
chce zapłakać bez łez
jacyś ludzie nieznani dalecy
mierzą życie spojrzeniem po kres
szeptem pod kamieniem rozpływają się
to znak że znów muszę biec
oceny: bezbłędne / znakomite
gdzie przystanę czuję strach
(patrz 1. strofa)
Dokąd byś nie poszedł/pobiegł, wszędzie towarzyszy ci twój własny cień.
Dlaczego tak jest? Nie pytam o optykę tego zjawiska, bo to wyjaśnia fizyka - pytam o ten inny, duchowy wymiar cienia.
Bo każdy Księżyc ma swoją ciemną stronę??