Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2019-10-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1244 |
Na ostatnim tajnym spotkaniu loży masońskiej, które odbyło się w wolnym mieście Gdańsk naszkicowano plan wspomożenia lewej flanki na froncie walki z dobrą zmianą. Tytułem wstępu i w największym skrócie geneza i historia masonerii, której już nie trzeba ukrywać. Masoni to sukcesorzy templariuszy, którzy przed wiekami odkopali w ziemi świętej zwoje z tysiącami apokryfów nie znajdujących się w kanonie Konstantyna (uproszczenie), oraz tzw. zwój miedziany będący listą wywiezionych i ukrytych przed Rzymianami skarbów z drugiej Świątyni Żydowskiej (kilkadziesiąt ton złota i wielokrotnie więcej srebra). Wartość skarbu na dzisiejsze czasy być może nie jest zawrotna, ale trzeba pamiętać, że zakon templariuszy przez wieki go pomnażał, między innymi wystawiając czeki podróżnym z dziesięcioprocentową marżą. No i się naciułało… Przy okazji apokryfami zawierającymi treści niezgodne z doktryną Kościoła Powszechnego, zakon skutecznie szantażował kolejnych papieży aż do czasu, kiedy Filip Piękny wymyślił iście diabelski fortel w celu przejęcia majątku zakonu. Wielki mistrz zakonny Jacques de Molay został pojmany, torturowany i po latach spalony na stosie. Jego los podzieliło wielu zakonników, lecz znaczna ich liczba zdołała uciec przy okazji wywożąc i ukrywając ogromne ilości kosztowności w różnych miejscach na świecie. Silna reprezentacja templariuszy osiedliła się na terenie obecnej Szwajcarii, lecz nigdy już nie używano nazwy zakonu. Pojawił się on w przestrzeni publicznej kilka wieków później jako masoneria, zaś Szwajcaria stała się kolebką bankowości – głównego rzemiosła dawniejszych templariuszy. Dziś nawet Żydzi nie podskoczą masonom, którzy w przepastnych podziemiach szwajcarskich banków przechowują złoto pochodzące z przetopionych żydowskich zębów pozyskiwanych przez Niemców w obozach koncentracyjnych. Polskie złoto też, tyle, że starczyłoby dobrej zmianie na sto lat rządów (z Fozu, spirytusu, Universalu, oscylatorów, vatu, itd.! Takiego wała! Ale jak dorwać masona? Wszyscy wiedzą, że są… gdzieś, ale czy ktoś widział masona? Na zdjęciu chyba, co? W dodatku takiego, co dawno gryzie piach, nie? W dodatku masoni się dokształcają z żydowskich podręczników. Trzeba być wyżej nad rabim, żeby być prawdziwym masonem.
Dla odwrócenia od siebie uwagi masoni powołują lub inspirują tajne organizacje i kluby jak Bilderberg, The Satanic Temple, itd. Z tego powodu chyba wszyscy rozumieją dlaczego szatan jest na usługach masonów? Mamy dość zbieżne cele. Masoni nie działają spektakularnie, oni koncentrują się na perspektywie, jedynie w pewnych okolicznościach pociągają za sznureczki doraźnie. Nie należą do nich przesłanki ideologiczne.
Na nieformalnym spotkaniu ustalono, że ten naród, którego masoni wyedukowali i ucywilizowali przed wiekami, prowadzili do zwycięstw i chwały, następnie stworzyli na nowo i odbudowali państwo po dziesięcioleciach upadku, toczy gangrena folwarczności. Szczególnie na obszarach będących dawniej pod azjatyckimi wpływami i w terenie górzystym. Konieczna jest Dobra Robota ( tytuł drugiej części).
ratings: perfect / excellent
w USA 15 prezydentów - w tym George Washington, dwaj Rooseveltowie, Johnson i Bush-senior - było masonami. Czy to dla nas-Polaków ma jakąś wymowę?