Text 115 of 114 from volume: dziwowisko
Author | |
Genre | philosophy |
Form | blank verse |
Date added | 2019-11-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1104 |
poprzez ślady
zapomnianej przeze mnie
formy istnienia
poznaję ludzkie granice
w smudze światła
spływającego spod abażuru
mnożę w nieskończoność
przypuszczenia
powinienem się jakoś określić
wobec Stwórcy
zanim zatrzepocze
biel skrzydeł Anioła
ratings: perfect / excellent
(vide nagłówki i tekst)
dla kogoś, kto jak płaz pełza po ziemi z prędkością 5 km/h i nigdy nie będzie ani motylem admirałem, ani orłem białym, ani nocnym nietoperzem,
ale za to posiada niebywałą inteligencję, wielką pojemność czującego serca i nieskończoną wyobraźnię, z pomocą której przekracza wszelkie swoje fizyczne ograniczenia
??
Im wyżej n.p.m., tym jesteś lżejszy.
Na orbicie grawitujesz i jak nieśmiertelny Ikar czujesz się jak sam Pan Bóg w niebie
(patrz całość)
którego przecież jestem obrazem i podobieństwem /w skali 1:1/
(patrz "Pismo Święte" Rdz 1;26-27)