Go to commentsKoniec?
Text 1 of 9 from volume: 2019
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2019-12-08
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views921

Wszystkie twierdze runęły

Mury rozwiał wiatr

Nie sile się na zwycięstwo

Nie słucham dobrych rad

Odchodzę zlany potem

W pelerynie z marzeń

Przełykam łzy słone

Wiedziałem że się sparzę


Co to za głupia siła

Pcha mnie pod koła aut

Co za ironia

Wiedziałem, że będzie tak


Odchodzę w słońca mrok

W oko cyklonu

Tam mnie nie znajdą

I tak nie jestem potrzeby nikomu


W kroplach schowam smutek

Przykleję nowa twarz

Wejdę wśród te wrony

Nauczę się nowych fraz

Jestem spoko

Nie obchodzi mnie to

czy to nowa koszulka

popraw w fotce tło


Świeczka się wypaliła

Mija koncertu czas

Na komodzie leży

Całkiem nowa twarz


Jutro się obudzę

Może ostatni raz

Jutro się znów zgodzę

na rozdrapanie starych ran

Wejdę ze złudna siłą

kpiącą powagą

Zagubione dziecko,

zabawa zwana maskaradą


Otarte nadgarstki

zakryte luźnym swetrem

Zmiażdżone serce

z wrażliwości piętnem


Mówili twardy kark

nie zdradzaj emocji

Mówili siłą bądź,

mówią po co to Ci ...


Spakowałem spokój,

szczoteczkę i smutek

Wyruszam w podróż,

nie wiem kiedy wrócę

Nowa twarz,

nowe nadzieje

I tak wiem,

że to auto mnie przejedzie

Emocjonalne wahadło

wkradło się w mój mózg

Pora wyruszać,

auto pędzi już

Szczoteczka upada

smutek nabiera barw

A nie mówiłem,

wiedziałem że będzie tak


Barwy się ulatniają,

zagina się czas

Auto przejechało,

czy to znowu ja

Silniejszy? Słabszy?,

poobijany?

Ile wytrzymam,

przecież jestem słaby.


Uciekam chce schować się w dłoni

Uciekam życie mnie goni.

Uciekam choć sił już brak

Auto mnie nie przejechało

To jeździ pomnie świat


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media