Go to commentswspomnieniami karmię się
Text 18 of 247 from volume: Zielone lustro
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-12-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1693

wspomnieniami karmię się 

zapomniałaś 

silne ręce tuliły cię

uśmiech na ustach 

zgaszony jednym gestem 

śmiałaś się tak głośno


pamiętam


bardzo chciałbym to usłyszeć 

słów ciągle za mało 

pustka mieszka w mych ustach


nie pamiętam


zazdrość kolcami nie raniła 

naszych małych snów 

delikatne palce 

dotykały ramion 

skrzydeł gołębich piór


usta różowe 

kleiły się do ust 

w zamian za promienie 

ciepłych słów


byliśmy dla siebie 

każdej nocy 

jednym tchnieniem 

fiołkowych oczu spojrzeniem 

zapachem lata 

poranka oddechem 

zapachem siana 

wisiałem w powietrzu


jesienny kolor włosów złocistych 

sprężynek skręconych warkoczy 

małe stopy śpieszyły 

kroki ostatnich chwil


nocą pośród gwiazd 

powiedziałem żegnaj 

wycierając oczy w koszulkę z Nirvaną


nie zatrzymam się


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Liryka miłosna na bogato,

pisana całym sercem

i pamięcią (patrz tytuł),

która zawsze i d e a l i z u j e to i tych, których kochaliśmy
avatar
Piękny pastelowy portret kobiecy, złożony zaledwie z kilku muśnięć piórkiem:

delikatne palce
usta różowe
fiołkowe spojrzenie

jesienny kolor włosów złocistych
sprężynek skręconych warkoczy

małe śpieszące się stopy

(vide kolejne strofy)

I to wszystko, kilka zaledwie drobnych detali, ale Czytelnik W I D Z I tę dziewczynę całą - i to w ruchu! - słyszy jej głos i nawet wie, w co jest ubrana!

Mistrzostwo poetyckiego wyrazu właśnie na tym polega, że z niczego tworzy się cały świat.

Nie zastanawiamy się nad tym wcale, że słowa naprawdę mają moc stwórczą (patrz pierwsze wersety "Genesis")
avatar
Dobry tytuł. Piękne wspomnienia pomagają wytrwać przy jasnej stronie życia
© 2010-2016 by Creative Media