Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2019-12-26 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1177 |
powaga- jedna z błazenad
których za wszelką cenę trzeba unikać
(no, chyba, że marzą ci się
bruzdy mimiczne pod oczami
oddech trącący świeżo oraną ziemią)
lepiej być jak nie kojarzący się z niczym dźwięk
(płacz? aria wykontwana przez
schrypniętego kontratenora?)
selfie naprawdę brzydkiej modelki
(nie pytaj, czemu)
ubożyć się na całego
pokryć tekstami psalmów
tudzież innych wielkopomnostek
podszytych krepiną
tańczyć na szczycie hałdy książek
(nawet, jeśli nie przeczytało się żadnej)
kosmiczny pogrzeb: wzbita w górę
kropla śliny
strąca satelitę, helikopter
roztrzaskany Robinson R66 dopala się
w okruchach księżyca
dziecko, którym podobno byłem
jest teraz wysoko
trudnym do określenia wymiarze
(klub zamknięty przed dwa tysiące drugim
mały, wyrastający pod lasem wulkan
lub oślepła ze starości latarnia morska)
mówi w obcym dla mnie języku
każdy, kto je słyszy
wyśmiewa, albo zbywa milczeniem
uśmiecham się myśląc o planecie
na której umarł z głodu Mały Książę
znowu spluwam
na moment - przybywa gwiazd