A gdybym był Aniołem,

stąpał ponad Ziemią

Czy zaprzątałbym swoją głowę sensem istnienia,

ludzką nadzieją?

Czy bym pragnął doświadczyć radości czy smutku?

Albo chciał dotknąć tak zwyczajnie, tak po ludzku

Czy chciałbym mieć kłopoty, długi, troski, zmartwienia?

Mieć coś swojego i o dzień jutrzejszy złudnie się opierać?

A może bym zapłakał

Może bym się wzruszył

Gromy z nieba puścił

Demony ogłuszył

Zalałbym ziemie Anielskimi łzami

Nie, to już było, to już za nami

Może lepiej być człowiekiem

Stąpać smutno, po Ziemi

nieraz z uśmiechem

Popełniać drobne sprawy

Borykać się z problemami

Byłbym człowiekiem

Niebo zostawiam za gwiazdami

Wciąż jednak szukam swego miejsca w świecie

Czy to w górze w dole czy na barw palecie

Musze krążyć wokół własnych celów

Jak czas na zegarze

Znaleźć miłość lub dać komuś serce w brylantowym darze

żyć i pozwolić żyć innym osobą

trzeba być człowiekiem

A Niebo będzie z Tobą