Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-01-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 937 |
Magicycada
Ci, którzy spędzili trochę czasu w dalekich i obcych krajach
wiedzą,
że nieuprzejmie jest wracać z pustą ręką, bez niczego.
Musi być prezent.
Chociaż cykada w potrzasku, już nieruchoma, wciśnięta
w słoik
egzotyczna jak śmierć symboliczny bojkot powrotu
do miejsca,
w którym słowo kocham i chcę, urywa się na znak protestu.
Słońce.
A mogłoby należeć do nich. Gdyby rozległo się brzmienie cykad
i wiedzieliby, co z tym zrobić.
Wszyscy wiemy, co się stanie z prezentem.
Będzie leżał na górnej półce, żeby spełniać życzenia dalszego
ciągu.
Jak talizman.
Trzeba używać siły, żeby przetrwać w odmiennej rzeczywistości.
Ale od czasu do czasu
zostanie poruszony temat tamtego wieczoru i nieziemskiego
błękitu
w miejscu, w którym spowalnia cykl rozwoju i nie słychać
Magicicada
symbolu nieśmiertelności.
Możesz w to wierzyć,
migracja albo inwazja,
tutaj nie ma specjalnego wyboru.
Tomik `Krótkie scenariusze o życiu`.
ratings: perfect / excellent
Np. mieć pojęcie o tym,
że np. taka głupia cykada
w twoim życiu
może /ale nie musi/ pojawić się -
- i to tylko na twoje 5 minut! -
R A Z
na 17 lat
ratings: perfect / excellent