Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-02-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1129 |
jeśli naprawdę się chce -
można odnaleźć ślady dawnych prawd
odciśnięte na skórach i kamieniach
wieści przemieszane z rdzą i grudkami
zakrzepłej żywicy
bzdury reliktowe:
jak mówią na wymarłej wsi
od dwa tysiące szóstego roku
nie palę papierosów
(po co wydawać pieniądze na głupstwa
zamiast, jak grzeczny chłopiec
posłuchać podszeptów - i przepić?)
za to mosty podobno- jaram jeden za drugim
im większa przepaść zieje pomiędzy mną
a resztą dzieci, tym bardziej (widział kto
taki paradoks?!) przybliżają się
szczeble klatki, miejsca ubywa
przyjdzie czas, że nie będę mógł się ruszyć
rozprostować myśli, ani krzyknąć
bojąc się, że język uwięźnie
ale kto by tam wierzył plotkarzom
sprzed wieków
mijają się z prawdą na grubość rylca
żłobią swoje mądrości, wgryzają jeden
hieroglif w drugi. powstaje wklęsły alfabet
dobry do zapisywania nim proroctw
albo przepisów na likier
(jeśli się go nauczysz - wybierz mądrze)
w szufladzie biurka
ciągle mam zapalniczki
cały woreczek
nie wiem, dla kogo. może zostaną w spadku
trzeba coś z tym zrobić
nie chcę, by pożarł je kubeł na śmieci
jakiś niecywilizowany hominid tak po prostu
wyrzucił artefakty mojego nałogu
dawnej pasji
może znowu zacznę palić
(logika idioty!), wrócę do szlugów
tylko po to, by wyczerpać gaz
w jednorazowych, kilkunastoletnich zapalniczkach
dokończyć te partię gry
przekreślić rysunki naskalne
stek głupot na swój temat
by postawić stopę na powierzchni wody
przejść na drugi brzeg
wierząc, że się uda
że nie potrzebuję mostów
ratings: perfect / excellent
Czy to ma być ten współczesny wzorzec męskości, warty propagowania w tej twórczości?
Czytają nas również bardzo młodzi ludzie
plotkarzom sprzed wieków
mijają się z prawdą
na grubość rylca
żłobią swoje mądrości
wgryzają jeden hieroglif w drugi
(cytat z pamięci - patrz odpowiednie wersy)
Nie wierzmy mędrcom - wybierzmy własny nieustanny eksperyment i jazdę bez żadnej asekuracji ni trzymanki
ten, który sam siebie /na palonych za sobą mostach??/ jak jakiś rozkoszny głupi Jasiu... jak ta świeca spala