Go to commentsSens Życia Dewiata
Text 108 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2020-02-26
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1186

mówią że jestem

dewiatem

a ja chce żyć w zgodzie

ze światem

coś im się miesza w głowach

to chyba jakaś choroba


nikomu przecież nie wadzę

moja sprawa gdzie kładę

a oni bzdury klepią

urągają złorzeczą


miłuję kupę bliźnich

uczonych w piśmie

wszystkich


rozsądnych

głupich

wielmożnych


nijakich

średnich

mądrych


ateistów

pobożnych


i wierzących

inaczej


tych z myśleniem

na bakier


chudych

tłustych

i średnich


zagubionych

i biednych


te pola pochyłe

oślepione słońcem

malowane tyłem


oraz z innych nacji


większość

dziwni tacy


nie urągam nikomu

chciałbym żyć pospołu


ja nikogo nie tłuk

skromny ze mnie żuczek


nie mówię brzydko nigdy

mam w dupie wulgaryzmy


w tartaku pieszczę drewno

choć złorzeczą mi przednio


żadnych wyzwisk nie liczę

nadstawiam drugi policzek


na przekór miłuję tłumy

dziś leci ze mnie strumień


łez szczęścia

zatrzymać nie umiem


niedługo ojcem zostanę

bardzo ją pokochałem

właśnie przerżnąłem deskę

będziemy mieć wiórki pocieszne



*

sens życia

zyskałem wreszcie





  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media