Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-04-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1161 |
Internauto, który w necie rzucasz bluzgi
w czasie, w którym wszystkim idzie jak po grudzie,
opamiętaj się, bo przecież grzmieć nie musisz,
a po drugiej stronie łącza zwykli ludzie -
nie wrogowie, winowajcy. Strzel do tarczy,
skoro musisz wyładować złe nastroje.
Bo pomyślą, niby człowiek... jak pies warczy.
Zrób przebieżkę wokół stołu po pokoju...
Wdech głęboki lub telefon do znajomych,
zapuść brodę, umyj wannę, zrób cokolwiek.
Patrz, przez okno wpadł wesoły słońca promyk.
Puść zajączka, albo oczko, przecież wolno.
Później zamiast agresywnych ripost w sieci,
zamiast mięsa rzucanego wszem i wobec,
wpisz pytanie: - Moja droga, jak ci leci?
Samotnemu czas podaruj na rozmowę.
Nie ubędzie cię od tego. Zyskasz raczej
w oczach innych. Nie musimy być jak bestie.
Jest jak jest, widać nie mogło być inaczej,
lecz możemy pomóc światu drobnym gestem.
ratings: perfect / excellent
Internauto odleciany,
kubeł wody na łeb wylej,
wytapetuj dziecku ściany,
ojcem bądź - toż to przywilej!
Zamiast agresywnych ripost w sieci,
zamiast mięsa rzucanego wszem i wobec,
wpisz pytanie: - Moja droga, jak ci leci?
Samotnemu czas podaruj na rozmowę.
ratings: perfect / excellent
Piękny i mądry, bardzo na czasie wiersz :) A niebawem przyjdzie zatrzaśnięta w Wieczerniku Wielkanoc :(
To zrób szpagat, wsiądź do wana,
Odwiedź dziadka het! za rzeką,
Choć tam wiocha - i daleko.
Umyj jemu schody, okna,
Przywieź z sklepu też zakupy.
Życie - wiemy - jest do d...;
Jesień dziadka tylko słotna.