Text 32 of 120 from volume: bo we mnie jest rock
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-04-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1508 |
pandemio bywasz lekcją
kolejną lekcją kłamstwa
w którym tkwię
więzień własnego ego
obudź w nas sekret miłości
uciekam myślami
w kierunku sierpniowego lata
uciekam we śnie
głębokim jak śnieg
nie dogonisz mnie
ja tutaj nie mieszkam
pandemio ujrzeliśmy cie
od wschodu do zachodu
we wszystkie kierunki uderzasz
zapadam się przykryj mnie ziemio
uciekam myślami
w kierunku sierpniowego lata
uciekam we śnie
głębokim jak śnieg
nie dogonisz mnie
ja tutaj nie mieszkam
pandemio zarazo z horroru
doświadcza nas palec boży
zamknięci w domach
czujemy lęk przed sobą
ratings: perfect / excellent
Każdego
nigdy - i nigdzie - nie jest tak, że nie może być jeszcze gorzej
By śpiewał Wojciech Siemion
/gdyby żył/ - z wszystkich sił.
- Zarazy mór przede mną
Doświadczał nawet Nil
Z Chinami, Azją całą,
Małą czy nie-Małą ;(
Piosenka ta wesoła o pandemii
(vide tytuł, kolejne zwrotki plus refren)
wnosiła 2 lata temu
(patrz data publikacji)
choć "jakieś" światło w tamten surrealny czas