Go to commentsW oczekiwaniu
Text 6 of 14 from volume: Ach, ta młodość
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-01-20
Linguistic correctness
Text quality
Views3670

Czekam na ciebie... Wokół ponuro.

Wzniósł się nad skały wiatr rozbiegany,

tysiące kropli wiedzie po chmurą

ciepło pachnące białymi łzami.


Tamte wspomnienia już nie wracają,

obrazy dawne zgubiły kolory,

pogodne myśli gdzieś uciekają

a ciche szepty straciły wzory,


które niedawno były spojrzeniem,

dotykiem, ciepłem i przeznaczeniem.

One skupiały się na twym ciele.


Chcę twej miłości – to nie tak wiele!

Szczęście ci podam w szklanym kielichu.

Chodź do mnie tutaj, chodź po cichu...

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dobry wieczór Pani Aniu :) Pięknie, tęskno, nastrojowo. Dzisiaj w podobnych krążymy ponurych okolicach.
W trzecim wersie powinno byc chyba "pod"?
Szkoda, że dwie ostatnie zwrotki nie mają czterech wersów, bo się nagle wybiłam z rytmu. Ale pięknie Pani pisze :)
avatar
Jeśli Pani pozwoli, chciałbym zaproponować niewielkie zmiany w wierszu (moim zdaniem dobrym wierszu), które utrzymają jego płynność.
zgubiły kolory => tracą kolory

Cytuję:

"Czekam na ciebie... Wokół ponuro.
Wzniósł się nad skały wiatr rozbiegany,
tysiące kropli wiedzie po chmurą
ciepło pachnące białymi łzami.

Tamte wspomnienia już nie wracają,
obrazy dawne tracą kolory,
pogodne myśli gdzieś uciekają
a ciche szepty straciły wzory,

które niedawno były spojrzeniem,
one skupiały się na twym ciele
dotykiem, ciepłem i przeznaczeniem.
Chcę twej miłości – to nie tak wiele!

Szczęście ci podam w szklanym kielichu.
Chodź do mnie tutaj, chodź po cichu..."
avatar
I może jeszcze jeden drobiazg,

zamiast: "Chodź do mnie tutaj, chodź po cichu..."

Zbliż się ostrożnie, przytul po cichu
avatar
Drodzy Państwo dziękuję za oceny i wskazówki. Próbowałam napisać sonet, ale ze względu na specyfikę rymów nie wyszedł w czystej formie ani w odmianie włoskiej ani francuskiej... Utwór ten powstał bardzo dawno temu,kiedy pisałam jeszcze na ilość nie na jakość. Tym bardziej cieszę się z powyższych ocen.
A Panu Martinowi udało się złożyć ten wiersz w sonet szekspirowski. Gratuluję!
No i jeszcze moje dla mnie poprawka to miały być białe bzy, a nie łzy... Pozdrawiam wszystkich poetów i poetki! Anna Pełka
avatar
Próba napisania sonetu w pełni powiodła się, chociaż rzeczywiście dwukrotnie, co zauważyła chris, zgubiła Pani rytm. Propozycje Martina w tym względzie są zasadne. Ja też sugeruję zmiany, ale z mniejszą ingerencją w oryginał. Wersowi drugiemu w drugiej strofie nadać treść: obrazom dawne uszły kolory. Natomiast ostatni wers mógłby brzmieć: Chodź do mnie tutaj, podejdź po cichu. I wtedy będzie autentyczny dziesięciozgłoskowiec jak u Kasprowicza.
avatar
Rytm rytmem,ale wiersz ma w sobie głębię, subtelność i jest bardzo, bardzo wymowny.Tak jak wymowne jest właśnie oczekiwanie; osobiście dałam mu wiarę. Pozdrawiam serdecznie.
© 2010-2016 by Creative Media