Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-04-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 981 |
Refleksje znakomitych twórców
zakochanych sojuszników życia
jako atrakcje wesołego lunaparku.
Bo świat obdarzony duszą
wyrasta Sekwoją i kantystami.
Dystyngowany obrazowy kontrast
upokarza osoby w najbliższym otoczeniu.
Urządzają polowania na żółwie z nagonką
z odtworzeniem ruchu horyzontalnego
opisem udręki.
Nie ruszać wspomnień
i rzeczy niewidzialnych.
Przeczucie trzeźwego jutra
skłania do omdlewającej zmysłowości.
Nowo przybyłych przywitać
w romantycznych okolicznościach
nie zachwycać nudnościami.
Rażące ustępstwa utrząsam
na rzecz przesądów mitologicznych
paplaniny i zgiełku.
Trzepoczących słów nie sposób
zatrzymać w ruchu.
Czkawkę klepnąć siłą w plecy
sytuacja się odwróci.
Ze względu na konieczność
zachowania pozorów i grzeczność
wyciągam brzytwę Ockhama
zardzewiałą i tępą.
Transformacja zrobi to
zgodnie zrymowanym opisem kraju
i koniec.
W całym kosmosie, czy nawet więcej, we Wszechświecie, jest dosyć miejsca. Tyle, że nie każdy lubi te nudle. Ja nie. Przyznaję że troszkę zajmowałem się egzorcyzmami. O ile w ten sposób można, a myślę że trzeba, nazywać odprowadzanie duszy do światła. Polecam się na przyszłość. Chyba że moje domysły nie mają oparcia w rzeczywistości i Pan tu tylko udaje takiego smutnego.
ratings: perfect / excellent
/by nie powiedzieć "przeżarcia"/
W oderwaniu od fizjologii w języku potocznym zgaga, refluks i czkawka (patrz tekst) -
to oznaki kaca moralnego. I o ten właśnie sens potoczny tych terminów w wierszu chodzi.
Jak żyć, żebyś nie miał wiecznych retorsji i czkawki?
Nie stwarzać dodatkowych bytów, nie mnożyć swoich dodatkowych tożsamości, nie fantazjować, nie obiecywać, nie watażkować.
Co zatem robić? Brzytwa Ockhama się kłania.
(patrz końcówka)
Stosować zasadę ekonomii myślenia