Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-04-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 970 |
(...nie spartolony wiersz)
I rozum jego jawnie kpił
Z bezpłodnych wieków i bezczynnych.
Michaił Lermontow `Demon - powieść wschodnia`
lęgną się. wychodzą ze mnie
podkarlałe dziewczyny z plastrami na szyjach
ukrywające głębokie i gorzkie malinki
ludzie rysowani złamanym ołówkiem
teksty, których nie rozumiem
tworzone pismem automatycznym
jak ten
tyle treści chciałoby się w nim zawrzeć:
godziny jałowego krzyku
całą weird fiction
jaką w sobie noszę
streścić sen: ja, niczym
pieprzony Kim Dzong Un
wizytujący fermę drobiu
obok - przydupasy z notatnisiami
pochwalić się, że ostatnio
nie zdarzyło mi się
jeździć po pijaku
(dokonanie na miarę pokojowego Nobla!)
opisać pogorzeliska
(znane z autopsji. z eutanazji)
te hektary zjarane do gołej ziemi
które czuję pod skórą, pod czaszką
tę potrzebę niszczenia, żałosną i piromańską
to, że jest mi obojętne,
czy po śmierci będę zapomniany
choć nie powiem:
fajnie byłoby przejść do historii
być kojarzony z czymś, najoględniej
mówiąc, niegrzecznym
jak Kozakiewicz, którego sukcesów sportowych
nikt już nie pamięta
zostać mordercą? e tam
Krystiana Bali i tak nie przebiję
poza tym dymaliby mnie w pierdlu
chyba se pierdyknę tatuaż
na przedramieniu: `poetry will tear us apart`
...a to ciągle płonie
trawi
Bardzo poetyckie. Zaznaczam, bardzo.
Nie mnie dawać rady, Panie, jednakowoż, uściślijmy.
Wie Pan co. Pozdrawiam. Są takie dni w tygodniu. Szukam puenty. Wygrał Pan.
I to mi się spodobało, że Pan się nie boi być po śmierci zapomnianym. To jest warunek bycia niezapomnianym.
ratings: perfect / excellent
Podoba się.
Pozdrawiam bez korony i wirusa.