Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2020-05-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1146 |
Dwóch siwiutkich dziadów, zwykłych posłów na sejm, nie piastujących żadnych urzędów państwowych, zaraz po debacie prezydenckiej i na trzy dni przed wyborami wydaje wspólny komunikat, że wybory odbędą się w innym terminie.
Człowiek ubrany w piżamkę, w motylki, biegnie w nocy do budynku TK w niewiadomym celu. Na miejsce przyjeżdża karetka, aby zabrać go na obserwację psychiatryczną. Po kilku latach zostaje pełniącym obowiązki prezesa sądu najwyższego. Zakamuflowana opcja LGBT po spożyciu Łysiczki? A może pisiunów?
Marszałek sejmu na kilka dni przed wyborami a la Sasin we współudziale Poczty Polskiej wysyła zapytanie wyborcze do PKW, którego kompetencje zostały przekazane Sasinowi.
Marek Borowski przy pomocy stopera i nożyka wykonuje eksperyment wyborczy, który wykazuje, że liczenie głosów w niektórych komisjach wyborczych trwałoby wiele tygodni i nie zakończyłoby się przed terminem ewentualnej drugiej tury.
„Czy dla dobra Polski w czasie głosowania ustawy mógłby Pan wyjść do kibla albo wyłączyć laptopa?” – zwraca się poseł PiS do posła PSL/Kukiz.
Pakiety wyborcze latają po ulicach polskich miast. Suweren głosuje we własnej procedurze i wiesza karty wyborcze na ścianach wychodków. Szczęśliwie dla Sasina, ktoś zdecydował, żeby nie umieszczać dokładnej daty wyborów na karcie wyborczej. Jest tylko rok 2020. Jeśli więc wybory uda się przeprowadzić do końca roku, to Sasin nie będzie miał zarzutu o wielomilionowy wał wyborczy. Ale ja przypominam, że zbliża się setna rocznica Cudu nad Wisłą! I ten cud przepowiadam ponownie będąc pod wpływem sugestii od Lucyfera. I na tę okoliczność w ślepia suwerena plwam, mówiąc: przejrzyj! Amen.
One jeszcze ustaliły, te Jarosławy, że niezawisły Trybunał orzeknie, że to, co się nie odbyło jest nieważne. Czy można orzekać o ważności, czy nieważności czegoś, czego nie było? Jeśli coś się nie zgadza z logiką, to zmieńmy logikę, a suweren i tak nie przejrzy.
ratings: perfect / excellent
Jak tak, to już wysiadam!
Tyle tu wokół pachnie siana -
Ja w sianie tylko zakochana!
Siano, sianeczko - i koryto!
Nic więcej mi nie trzeba!
Polacy? Polska?? Święta Zyto!
Siana mi trzeba, a nie nieba!
ratings: perfect / excellent
Czy normalnych Polaków, zdroworozsądkowych, uśmiechniętych, życzliwych gdzieś wywiało?
ratings: very good / excellent