Text 38 of 27 from volume: Kramarstwo i Ody pompatyczne
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-05-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1147 |
Szczotką zamiata złe uczynki pod ołtarzem
czyjaś mama
naniesione przez buty kapłana
z miejsc na które Bóg spogląda z bólem
a potem niesmak i wstręt wypluwa
czyjaś mama
porządkując te rzeczy, których nie powinna
oglądać na plebanii
gdzie mieszka sługa Boży.
Mówi do swojego dziecka:
patrz jak Bóg cierpi
powłócząc oczami po ścianach
na których trzeszczą płaskorzeźby zbawiciela
który upada pod ciężarem całego brudu
w tym miejscu.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
(patrz kolejne wersy)
Dlaczego tak strasznie cierpieli? Gdyż Teresa z Kalkuty zakazywała podawać im środki uśmierzające ból. Dostawała od darczyńców miliony dolarów rocznie z przeznaczeniem na pomoc tym umierającym. Jednak cierpiący leżeli w starej pościeli, nie uśmierzano im bólu, natomiast 90% darowizn ta Teresa przekazywała do... Watykanu (podobnie jak niejaki ojciec Degollado ze swoich darowizn, także hołubiony przez JP2).
PS. Kiedy zaś sama zachorowała, była leczona w jednej z najlepszych klinik świata. Wtedy pieniądze na to leczenie i uśmierzanie bólu już się znalazły...
ratings: very good / medicore
Druga kwestia: uczepiłeś się tych plebanii niby kleszcz psiego ucha, A czy nie pomyślałeś przypadkiem o matkach córek niczym ta, niżej przedstawiona?
"uderzył w twarz tylko hak
szpeci odbitą ścianę
w okamgnieniu
rozdeptują mnie chłopcy
leżę na ławce okryta
zeszytem w kratkę
strzęp ciała
podmyty krwią"
Jerzy Hajduga: być jeszcze jedną prośbą
ratings: perfect / excellent
Doskonale wiem, że kapłan to święta krowa w środowisku owieczek, ale poza nim, cóż..., powiedzmy sobie uczciwie: siewca ciemnoty, który wysysa soki witalne. Pasożyt. Tylko ludzka naiwność umożliwia jego istnienie.
Obiecuję, że dojadę kapłanów w szerszym dziele, zaś moją dotychczasową pisaninę w tej kwestii można potraktować jako słowo wstępne.
Raz na ruski rok sobie o niej "przypominamy" - i to już kiedy od dawna leży na cmentarzu
zamknąć dziadków w 4 ścianach i odciąć ich od życia na amen
Wiersz mówi o /staruszce/ Matce i jej roli społecznej: to ona przekazuje pochodnię pokoleń.
Jaką mianowicie?? I... PO CO?!
Nie wszystkie przecież matki tak mają, że sprzątają. Wiele z nich podrzuca własne dzieci komuś innemu, wiele nie ma pojęcia, do czego służy miotła, wiele tworzy wokół siebie SWÓJ śmietnik.
To poezja wielkiego formatu
Po to, by na tym świecie chociaż jeden ołtarz /synonim ofiarnego stosu/ był pozamiatany??
Jeśli wszystko opluć i na wszystko - pardą - na.rać, to po co nam-ojcom/matkom jakieś dzieci?? Żeby mnożyć tych, co plują???
ERGO: dyżurna miotła pod ołtarzem jest w kościele tak samo ważna jak tabernaculum
Jak będziesz gotów, daj linka.
"Obiecuję, że dojadę kapłanów w szerszym dziele, zaś moją dotychczasową pisaninę w tej kwestii można potraktować jako słowo wstępne."
Nie napinaj się tak Legionku, bo ci porcięta zaraz trzasną w okolicy twojej rury wydechowej ;-)
Jest bowiem takie powiedzenie: "Człowiek myśli, Pan Bóg kreśli" oraz: "Kogo chce Pan Bóg pokarać, to odbiera mu rozum".
W twoim przypadku to drugie przysłowie sprawdza się jak znalazł. Chwilowo nie będę ci udowadniać, dlaczego ono się sprawdza, natomiast wrócę do pierwszego porzekadła: Koronawirus jeszcze niczego ciebie nie nauczył? Względnie insza, czająca się w bliży lub dali zaraza? Nie mówiąc o chorobach współistniejących, ulicznych przypadkach i wypadkach, nagłej amnezji, postępującej demencji itp.(współ)czynnikach?
Życzliwie, Legionku, nawet bardzo, ponieważ na swój sposób cię lubię... :-D :-D :-D
"Art. 196 Konstytucji RP:
Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Wprawdzie duchowni jako ludzie nie są obiektem czci religijnej, niemniej są oni wyrazicielami uczuć religijnych, w tym wyżej sygnowanej; podobnie przedstawia się sprawa z "miejscem przeznaczonym do publicznego wykonywania obrzędów religijnych..."
Ale zaraz, zaraz:
Art. 196. Konst.
Immunitet sędziego Trybunału Konstytucyjnego
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może być, bez uprzedniej zgody Trybunału Konstytucyjnego, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności. Sędzia nie może być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego.
Z jakiej konstytucji, Befano wzięłaś artykuł 196? Aaa... konstytuta prostytuta? Tak? To pewnie będę miał proces przed Trybunałem Konstytucyjnym, co nie? Będzie orzekał obrońca księży pedofilów, prokurator Piotrowicz, tak?
O kurwa mać! Przytyka mnie!
No i jeszcze, że "księża są wyrazicielami uczuć religijnych"! Kurwa mać! Jazda na maxa! Z całym szacunkiem, Befano, ale kurwa mać, kolki dostałem po przeczytaniu Twojego komentarza. Co ten PiS zrobił z ludzkimi łbami? No, sami państwo widzicie!
Oto słowo prawdy...
"Wprawdzie duchowni jako ludzie nie są obiektem czci religijnej, niemniej są oni wyrazicielami uczuć religijnych, w tym wyżej sygnowanej; podobnie przedstawia się sprawa z "miejscem przeznaczonym do publicznego wykonywania obrzędów religijnych..."
Duchowni nie są obiektem czci religijnej, są wyrazicielami uczuć religijnych..." czyli sprawującymi liturgię oraz szafarzami sakramentów.
Jak oni się sprawują, już nie twoja porobiona sprawa. Ale dobrze: chcesz szkalować, to choć cenzury nie ma, jest jednak, sytuująca się w normach społecznego współżycia, określona kultura.
PubliXo - stale powtarzam - nie jest niczyją z tutejszych użytkowników prywatną własnością! Od tego osobiste blogi czy wydawane na własny koszt - publikacje.
Ponownie sprawdziłam ten artykuł 196: Jeszcze lepiej, a dla ciebie gorzej. Tak: pomyliłam Konstytucję, którą w obecnej chwili każdy sobie gębę, o ile nie tyłek wyciera, z KODEKSEM KARNYM!!!
Wszak, ku twojemu (pozorowanemu) zmartwieniu, nikt - na razie nie uczyni ci żadnej krzywdy.Zwłaszcza "rozjeżdżani" księża, częstokroć opiekujący się tobie podobnym, bowiem ludzie chorzy, szczególnie słabujący na psychikę, nadal i wciąż podlegają specjalnej trosce :p