Go to commentsPanna Szkieleciara
Text 145 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-08-11
Linguistic correctness
Text quality
Views1056


O~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~O

panna szkieleciara w trumnie mości kości

bo w grobie tuż obok fircyk się rozkłada

młody jeszcze trupek z czaszką urodziwą

wczoraj poprzez ziemię tak do niej zagadał


tyś w mej wyobraźni ślicznym jesteś ciałem

a twój zapach cuchnie aż mi w oczodołach

smukłe twe piszczele z resztką udek gładkich

pragnę cię z żonę choćbym musiał skonać


słowa ominęły łopatę grabarza

przez spróchniałe dechy łechcą lubej wdzięki

ta się aż rozkłada chyba w siódmej trumnie

słysząc taką mowę prosto z młodej szczęki


widząc takie dziwy robactwo wszelakie

myśli wnet pomocne do łebków im wchodzą

biegają po trupie gryzą szarpią chrupią

pannę młodą ślicznie do ślubu ozdobią


jeszcze gałki ślinią by świeżością lśniły

flaczki co zostały na żeberkach ścielą

kradną pajęczynę pająka wnerwiając

na czaszkę już kładą posrebrzany welon


on się też tarmosi myje mazią zęby

oraz wszędzie indziej tam gdzie radę dało

ale najważniejsze by w czasie całusa

od razu na wstępie z ust mu nie śmierdziało


nagle łamię ścianę wygrzebując glebę

wnet robi szalunek kością ogonową

piszczel jeden zgubił odganiając kreta

ale już za chwilę wyczuł lubę drogą


ona mu wybacza zerkając figlarnie

mówiąc los tak trochę jakiś dla nas wredny

ale cóż poradzić ze mną jest podobnie

widzę tyś kochanie nie masz członka biedny


O~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~O

dziś ma rajzefiber bo będzie przysięgał

z panny oczodołu lecą szczęścia łezki

okoliczne zwłoki słyszą czuła słowa

ja cię nie opuszczę do grobowej deski

O~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~O


wielkie zamieszanie trzęsą się pomniki

dużo zacnych trupów wyłazi już z grobów

pięknie przystrojeni w kolorowe plamy

na imprezę spieszą jak kiedyś za młodu


urny są cichutkie smutno jak w kostnicy

proszkom nie jest dane młodą parę witać

nawet gdyby chcieli to doprawdy trudno

z gracją na wesele ładnie się przesypać


O~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~O

po hulankach spokój gęsty jak zamglenie

cisza wszędzie wkoło słychać tylko lelka

drużba swą miednicę tuli bo złamana

teraz biedak płacze popiskuje stęka


jeszcze jeden jęczy zębami klekocze

w czachę nagle dostał bezcielesnym udem

trochę on mamrotał bo dwa kiełki stracił

ale się ogarnął przeżył jakimś cudem


świeżo w swej trumience para rozłożona

debatuje smutno jednak wielka szkoda

że w tym miłym smrodku nie da się do końca

małżeństwa naszego do cna skonsumować


spoczywają w domkach zwłoki umęczone

sen ciała kołysze z głębi litościwy

jutro wszyscy wyjdą żwawi i weseli

witając o brzasku huczne poprawiny

O~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~O



  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Nieee! Paskudne to :]
avatar
Wesoło i hucznie
W grobach i mogiłach,
Choć pan młody trupek,
Młoda dawno zgniła ;(
avatar
Befaniu↔Łetam paskudne. Optymistyczne pzrecież:))
Pozdrawiam:))
avatar
Emiliapienkowska↔Dzięki
Ładnie to tak wygrzebywać z czeluści przeszłości:)):D
Zgnili, ale jeno tu i teraz
zdaniem skromnym mym:))↔Pozdrawiam:)
© 2010-2016 by Creative Media