Text 89 of 141 from volume: tęsknoty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-08-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1033 |
słońce oranżem pieści już horyzontmrok coraz większy wypełza z wrót lasuw ciszy wieczoru głos bąka wibrujejezioro sennemgła coraz gęstsza snuje się przy ziemitopi się w szarej pelerynie zmrokuksiężyc zabłysnął lisią czapę dzierżyświat już zasypiaza chwilę słyszę głos puszczyka dźwięcznyzwierzęta nocy ruszają na łowyw półśnie do domu kroczę bez pośpiechusen czeka na mnie
ratings: perfect / excellent
każda po trzy wersy 11-zgłoskowe plus ta ostatnia 5.zgłoskowa,
to otrzymamy klasyczne strofy safickie /co zresztą zapowiada sam nagłówek/.
To ciekawy eksperyment formalny:
tekst, czytany/zapisany "ciurkiem" i ten sam tekst, uporządkowany wg określonego kanonu - to niby ten sam tekst i identyczny przekaz, ale
nie całkiem do końca. Zburzenie konwencji wnosi dodatkowe trzecie dno