Text 43 of 208 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-09-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1380 |
droga mleczna rozkłada ramiona
pomiędzy nami nie ma tajemnic
księżyc blady krąży zimny
w kosmosie czas płynie wolniej
na skróty też można
gwiazdy ich już nie ma
pozostało światło
aniołów skrzydła ptaki nad klifem
na fali myśli skłębione
maluję obraz o zapachu siana
choć łąki zielone nie skoszone
ciągniesz mnie za rękę by biec po zroszonej
jest ciemna noc czuję ciepło twego ciała
lećmy już
czasu mało pozostało do rana
ratings: perfect / excellent
Serdecznie :)
ratings: perfect / excellent
- ten najeżony pułapkami powrót do raju Itaki -
jest samotnym zmaganiem się z przeciwnościami losu, innym rodzajem Syzyfowej męki zawsze tylko pod górkę.
Szczęśliwy, kto w blasku dawno umarłych gwiazd powrotną drogę tę /mleczną/ pokonywał/pokonuje z kimś jeszcze
- tej krzywej skokowej zawsze tylko pod górkę -
zdeterminowane przez gwiazdy naszego znaku Zodiaku
to ten 4. nasz /przez nas "dorobiony"/ ludzki wymiar
- w 3. tysiącleciu n.e.?? -
ma się naprawdę dobrze.