Go to commentspoezja
Text 31 of 60 from volume: to nie selfie
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-10-06
Linguistic correctness
Text quality
Views972

poezjo - córko Jaira

dotykiem Boga czytana

talitha cum

wstań – zostań

bądź niepogrzebana


wy czytelnicy pożółkłych kart płyńcie po stronach

ratujcie wezbrane rzeki

nauczcie się modlitwy

która przywraca życie

wy mieszkańcy grobów rzućcie się w przepaść

jak dwa tysiące świń

proście o głos sumienia

lub o śmierć


poezjo – córko Herodiady

tańcząca dance macabre

na uczcie królewskiej

poproś o głowę poety

w imię prawdy


wy słuchacze historii nieprawdziwych milczcie

wsłuchujcie się w kroki

zaklinajcie ciszę

póki trwa

wy tubylcy krajanie i pobratymcy

zawiążcie braterstwa

siądźcie w kręgu

ciasno obok siebie


poezjo – starsza córko Lota

wlewająca kielich wina

wprost do ust ojca

rozchyl swoje uda

w niepewności


poezjo – młodsza córko Lota

pramatko Moabitów

zażywająca rozkoszy

dziękuj za syna

w kobiecy sposób

  Contents of volume
Comments (19)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Znakomity wiersz - manifest poetycki, cały zbudowany na apostrofach, zwróconych tak do Piszących, jak i do Czytelników, bo tylko w tym tandemie literatura oddycha pełną piersią - i żyje.

Aż czterokrotnie tutaj wywoływana do tablicy poezja - to także poeci, odpowiedzialni za jej przyjście na świat i dobrostan.

Są też przywołani tutaj wierni Odbiorcy, dzięki którym liryka wszystkich żywych i umarłych Poetów wszędzie na Ziemi istnieje w przestrzeni publicznej.

Kim są mieszkańcy grobów, kolejna kategoria tych, do których zwraca się liryczna niezwerbalizowana "ja"? Może to ci, którzy jeżeli coś już w ogóle czytają, to jedynie wyciągi bankowe i reklamówki?

Tubylcy, krajanie i pobratymcy (patrz przedostatnia strofa) nie wymagają dodatkowej rekomendacji
avatar
Przywołane tu biblijne postacie (zmarła córka Jaira, Herodiada i córka Lota) i motyw 2 tysięcy świń, rzucających się w przepaść, umieszczają całą tę retorykę w nurcie poezji klasycznej
avatar
Napisałam w ostatnim komentarzu "córki Lota", ale... czytamy co innego :(
avatar
Pani Emilio, dziękuję za wnikliwy komentarz do tego wiersz, jak i za wszystkie inne, które są dla mnie ważnym drogowskazem poetyckim. Pozdrawiam i nie ustają o zapraszam do lektury!
avatar
Oj, oj, oj :( Autorka stale oraz wciąż się "uczy", ale nigdy do końca nie "nauczy", mówiąc językiem belferskim.

Mimo pewnej składności, moim zdaniem, nie jest to wiersz "wybitny". Dlaczego takie stwierdzenie? Bowiem jest to - zgodnie z biblijnymi wersetami - wiersz nielogiczny.

Szanowna Pani Autorko! Gdzie widzi pani tę poezję - na dodatek oczami ówczesnej kobiety biblijnej jak również w niewyobrażalnych tragediach [pozornego] zwycięstwa zła nad Dobrem?

Bóg, miła Pani, uzdrawia(ł), nie poezjował. Chronologia w wierszu ma również swoje znaczenie, bo przywołana Biblia nie jest zaliczana do gatunku "licentia poetica". Za dużo w tym wierszu miłoszowo-herbertowskich ech oraz dydaktycznych pouczeń, z których i tak nikt - trzeźwo myślący - nie skorzysta. I taka jest Pani "empatyczna", że aż przywołała kazirodztwo spowodowane w obliczu wielkookiego strachu przed zagładą?...

Dlatego dałam te, nie inne oceny, ponieważ Księga Ksiąg nie jest napisaną rozprawką na dawne kółko polonistyczne; z kolei literacki portal - nieistotne jaki jest oraz jaki reprezentuje twórczy poziom - tu akurat zobowiązuje!

Życzliwie :)
avatar
Ciekawe, mam przyjemność z prorokinią, bo już pani Befana wie, że się nie nauczę... W moim wieku ważne jest by ciągle się jednak uczyć... Dziękuję za krytykę i pozdrawiam w nadziei, że kiedyś napiszę wiersz, który się pani spodoba...
avatar
Od czasu do czasu chwalę Pani wiersze ;)
avatar
Ja się nie znam, więc nie będę oceniał! Przeczytałem do końca, co nie zawsze się zdarza i myślę, że sporo trzeba było się napracować, by taki wiersz powstał.
avatar
O, tak, Optymisto! Autorka nie tylko się napracowała, ale i przepracowała ;-)
avatar
Bardzo nowoczesny w formie i w wyrazie poruszający wiersz-apel pod adresem wszystkich tych, którzy piszą i czytają teksty poetyckie, by w przygodzie zwanej liryką zawsze sięgać gwiazd.

Nie chodzi o poetyzowanie, o słowne fiki-miki i bla-bla-bla o niczym, o tym, co już dawno - i dużo lepiej! - zostało napisane/powiedziane.

Piszmy/czytajmy, UCZĄC SIĘ od wielkich Wielkich
avatar
poezjo

/idalej/

wstań zostań
bądź niepogrzebana

/i dalej/

poproś o głowę poety
w imię prawdy

/i dalej/

rozchyl swoje uda
w niepewności
avatar
/i na finał/

dziękuj za syna
w kobiecy sposób

Poezja nie może dzisiaj - w 3. tysiącleciu po Chrystusie?? - siebie powielać i siebie kalkować, dreptać wkołomacieju po wytartych koleinach, wieki temu wymyślonych tak przez Twórców, jak i przez liryczną Widownię.

To bardzo ambitne wyzwanie
avatar
Pani Emilio, aby poezja była poezją, to musi jeszcze wnieść nadprogramowo coś od samego Autora / Autorki. Podręcznikowe powielanie myśli klasyków drugiej połowy XX wieku oraz dwudziestolecia wieku następnego nadaje się wyłącznie na szkolną akademię ku czci...
Nawet aktor miewa więcej uczucia, ponieważ częstokroć grając, staje się sobą. Pani autorka natomiast zamiast wydobyć z wnętrza swojego "ja" coś zupełnie innego, pochodzącego wyłącznie i tylko wyłącznie od niej samej, to m.in napomina "przetrawionym Panem Cogito", aby:

"wy słuchacze historii nieprawdziwych milczcie
wsłuchujcie się w kroki
zaklinajcie ciszę
póki trwa
wy tubylcy krajanie i pobratymcy
zawiążcie braterstwa
siądźcie w kręgu
ciasno obok siebie"

Dodatkowo i zbyt blisko siebie: "słuchacze [...] wsłuchujcie" :

Ponadto jako czytelniczka pytam: dlaczego "nieprawdziwych" historii? Gdzie oraz w czym widzi autorka tę "nieprawdę"?
I wreszcie coś, co nader mi trąci niezdrowym nacjonalizmem:

"wy tubylcy krajanie i pobratymcy
zawiążcie braterstwa..."

No, fajnie! Jeszcze "Heili, heilo..."

I to ma być ta "poezja"? Czy aby nie przypadkiem "propaganda"?
avatar
Bardzo dobry wiersz.
avatar
Naturalnie, dobór wszystkich tych 4 tutaj biblijnych "córek" nie jest przypadkowy. Prześledźmy ich kolejne losy.

Córka Jaira (patrz 1. strofa) dziewczynka, którą - po jej śmierci - jak mówimy dzisiaj, zreanimował Chrystus. Talhita cum! to jego słowa.

Jak tamta, tak mistyczna scena odnosi się do naszej w 3. tysiącleciu poezji? /która być może już obumarła - na wtórność, eklektyzm i straszliwe, kompletnie nieodpowiedzialne przegadanie??/

Poezjo! Wstań, zostań - i bądź niepogrzebana!
avatar
Poezjo! córko Herodiady! (tej, co knuła, konfabulowała, spiskowała przeciwko Janowi Chrzcicielowi, którego w końcu ścięto) Poproś o głowę poety w imię prawdy! (porównaj 3. strofę)

Co to za wołanie?! Czyżby nasi współcześni poeci pogwałcali prawdę? Ile wierszy spłodzono - i nadal się płodzi - by wszystkim mącić w głowach i w sercu?!
avatar
Wy, słuchacze historii zmyślonych i wyssanych z palca, z sufitu wziętych - milczcie!

(vide stosowny wers)

Milcz, jeśli nie masz zielonego fioletowego bladego pojęcia, O CZYM mowa!
avatar
Ten wiersz ma jakiś nastrój. To jest ważniejsze od logiki, która nie buduje wiersza.
Napisz Pani o Kaczyńskim. To jest znakomity temat, można napisać wszystko.
2 tysiące świń... to jest wynik. Dlatego oceny ode mnie będą znakomite.
avatar
Została Pani tutaj skrytykowana przez tą Panią, co się porusza w ramach żydowskiej Księgi Obyczajów,bezlitośnie wykorzystywanej do naginania umysłów. Może z Jej perspektywy ten wiersz rzeczywiście jest nieobyczajny, jednak, jak powiadam, jest to ograniczona perspektywa.
© 2010-2016 by Creative Media