Text 5 of 20 from volume: Promile we krwi
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2010-12-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3005 |
![](/img/grad_line1.gif)
Zatrzymałem się w polu
Pośród błota i dżdżu
Wodząc podwójnym wzrokiem
W bezkresach
Daleko daleko
Milcząc śpieszą gdzieś ludzie
Na siebie nie patrząc
Wzajem siebie nie słysząc
Nad moją głową
Gromadzą się klątwy
Zamknięte w gradowe chmury
Ludzkich krzywd
Blisko blisko
Spieszą gdzieś ludzie
Roztrącając łokciami
Ztłamszone wraki
Na siebie nie patrząc
Wzajem siebie nie słysząc
Chmury rzucają cień
W dali ciemnieje krzyż
Krzyż łzami krzyczący
A wokół
Rozbłyska blado
Iskra błękitna przydymiona
Światło słabe mdlejące
Przesłaniane żałobnym tłumem
Złączonym klekotem trumien
Bez światła
Zmierzam w otchłań
Na spotkanie znajomych cieni
Dołączam do konduktu
Przepitych zatraconych dusz
ratings: perfect / excellent
ratings: good / very good
Dzięki za zwrócenie uwagi.
ratings: perfect / excellent
O ile jaśniejszy jest nasz świat d z i s i a j??
Na czym polega nasze coraz lepsze jutro, skoro polscy Poeci piszą tak depresyjne wiersze??
(patrz twórczość liryczna młodych na naszym publixo, ale nie tylko tutaj u nas - także ta twórczość raperska, hip-hopowa, w której jakże często NIE MA żadnego światła )
Gromadzą się klątwy
Zamknięte w gradowe chmury
Ludzkich krzywd
(vide odpowiedni fragment)
No, właśnie! Te krzywdy ludzkie! Dzieci nasze wszystko widzą!
W wolnym, od 30 lat niepodległym kraju ludzie tak są zagubieni, że nie wiedzą, jaka ich przyszłość czeka??
Pani wie?
Pan może wie?
Jest ktoś, kto to w ogóle wie??
NIE Z A P I J A J!
Odwieczne ludzkie - i nieludzkie! - krzywdy swoje źródło mają w twoich codziennych wydychanych promilach