Text 138 of 236 from volume: Sami swoi
Author | |
Genre | poetry |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2012-02-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3285 |

MEA CULPA
Myślałem czasem, rzucić rapier
Włożyć sukmanę dla odmiany
Robić uniki, lecz nie walczyć
Jeśli, to z cieniem na tle ściany
Zmienić się w papkę, lepką masę
Co ledwie przyschnie, a już zipie
Na smętnej ranie co się wzbrania
Kurować jodem, bo jod szczypie
Myślałem wreszcie, się rozpuścić
Zniknąć, zamilknąć tak wpół słowa
Zadośćuczynić pewnym .......
Ciekłym azotem wyparować
Lecz kim ja jestem do cholery!
Lichym poetą, wierszy katem?
Jeślim przesadził - MEA CULPA
I za to, że nie jestem SKRZATEM
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Niszcząc w zarodku złe pokusy,
Boś przyszedł tutaj dla zabawy,
A nie wyciągać brudy, fusy.
W Waszmości wersach światłe myśli
Mądre przesłania co się miodem
We mnie skraplają, bo artyści
Fechtują wdzięcznie - celnym słowem
Kłaniam się tak zacnym Kawalerom :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent