Text 116 of 117 from volume: Najbardziej aktualne limeryki o Franku i Geni
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2020-11-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1468 |

O Franku, fleszu i szpitalu
Policjant Franek na Mokotowskiej
oberwał fleszem Agi Grzybowskiej,
potem jej potężną łapą
dostał w pysk z mą aprobatą
i wylądował aż przy Wołoskiej.*
* W Warszawie przy ul. Wołoskiej jest szpital MSWiA
ratings: perfect / excellent
Kurde, tyle razy ktoś mi świecił fleszem w oczy, a ja dalej zdrowy, nie wylądowałem w szpitalu. Widocznie dawniej mężniejsi ludzie się rodzili...
ratings: perfect / excellent
Zobaczymy co w sobotę wymyślą. Pewnie kobiety powalą połowę policji. :D
Hardy, bo z Ciebie twardy chłop, żaden tam "miękiszon"... ;)