Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-11-27 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1228 |
rozpięty pomiędzy życiem a śmiercią
otoczony nagrodą i karą
pośród namiętności i grzechu
między brzydotą a pięknem
cisza boli przed szkwałem
szkicuje kłębki myśli na płótnie
szaro za oknem wiatr tłucze o szkło
niedomknięte drzwi skrzypią
palcami dłoni ściska garść popiołu
nic więcej po nas nie zatrzymamy
trawa niegdyś zielona dojrzała
zapach siana rozciągnięty po łące
palące słońce i czerń w cieniu lipy
zasłaniał oczy ściskał powieki
wyświetlał obrazy wspomnień
dzieciństwo czas zabawy
beztroskich chwil
gdy podnosił powieki widział
straszny autystyczny świat
drapanie paznokci po szkle
zapach potu
przechodzony beżowy sweter
skręcał słowa w gardle
od środka zaszczuty
umierał z każdym dniem
szary to świt gdy budzi cię
i nie możesz dalej śnić
w jej oczach głębokich jak kosmos
widział miłość
dziś mówi na nią obojętność
popija tabletki przegotowaną wodą
znikam cicho głos w oddali
Gdyby tekst był mój, rozpoczęłabym od wersu:
"cisza boli przed szkwałem"
A kolejne odchudzilabym o słowa, które wiele nie wnoszą, np. :
/szkicuje myśli na płótnie
wiatr tłucze o szkło
drzwi skrzypią
zaciskam garść popiołu
nic więcej po nas
trawa niegdyś zielona
zapach siana na łące
słońce i czerń w cieniu lipy..... /. Itd...
Nadmiar określeń, epitetów i dopowiedzeń szkodzi wierszowi (moim zdaniem).
Pozdrawiam
Pozdrawiam:)
w liryce MNIEJ zawsze oznacza WIĘCEJ.
Wielki & nieśmiertelny Poeta Forrest Gump tak się oto po żołniersku krótko i na temat wypowiedział (cytuję z pamięci):
"Jeżeli tak ci źle, weź kija i tak długo bij się nim w swoje tłuste łydy, aż poczujesz się lepiej!"