Text 19 of 19 from volume: Upadki i wzloty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-02-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2414 |
Zatańcz ze mną bajką tak jak potrafisz,
niech muzyka popłynie w ciałach naszych;
zatańczmy cicho – niech nas ogień trawi,
płomienie zagrają szelestem Agawy.
Niczym mgłę spowitą porwij do tańca,
chwyć, nim umrze tak radosne przedwiośnie;
oparami magii pozwól się skroplić,
by nic poza tańcem nie było istotne.
Przestań śnić, kiedy muzyka ucichnie,
cichutko odfrunie niewidzialny ptak;
wzrokowo biegniesz czule w moje oczy,
nie, nie tak się umawialiśmy, nie tak.
Nim spojrzę w górę, w nieba nieboskłon,
nim uwierzę, że chmury płyną walcem;
pokaż raj, że cudownie będziesz umiał,
być przy mnie tylko tańcem, tańcem, tańcem…
ratings: perfect / excellent
Tanga, walce, kankany,
Samby, rumby i rock and rolle,
Jak prawdziwi artyści,
Jak z baletu soliści
Wirowali w tych tańcach, że hej.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent