Go to commentsGegon i spółka
Text 27 of 255 from volume: Arcydzieło
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2021-03-28
Linguistic correctness
Text quality
Views948

Gegon to ja. Postanowiłem się przedstawić, żeby nikt nie pomyślał że ja to ktoś inny. Rzecz działa się w podwarszawskich Anielicach. Było lato, wczasowicze walili do nas drzwiami i oknami. Niektórzy godzili się nawet spać na korytarzu, byle by tylko móc rano wstać, zapalić papierosa i wynająć jakiś kajak. Kajakiem najłatwiej się dostać na półwysep.

Działy się tam dziwne rzeczy. Mówili, że to czakram. Że on oddziaływuje na wiarę w taki sposób... Wiecie, co to jest wiara? Wiara to my. I nie jest ważne nawet kiedy to się działo, może nawet w PRL-u. I kto tam na stołkach pomachuje nóżkami w rządzie. Bo wiadomo że tak naprawdę rządzi wiara.


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Oczywiście, że nasza wiara rządzi! W czasach okupacji np. w takiej słynnej powstańczej wesołej piosence "Pałacyk Michla" dzięki tej wiarze/wierze Warszawa uniknęła losu Paryża, który w tym samym czasie balangował-kolaborował z sąsiadem Hitlerem rączka w rączkę aż miło.

Jak to leciało?

Jakoś chyba tak:

Pałacyk Michla, Żytnia, Wola -
To idą chłopcy od "Parasola",
A na "tygrysy" mają visy.
To warszawiaki, fajne chłopaki są!

/tra- la- la!/

Refren:

Czuwaj, wiaro, i wytężaj słuch,
Tęż swój młody duch,
Pracując za dwóch!
Itd., itd.

Wiara rządzi bez dwóch zdań
© 2010-2016 by Creative Media