Text 66 of 99 from volume: Satyriady
Author | |
Genre | poetry |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2021-03-30 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1042 |
Jakiś wirus? Co, pandemia?
Do kościoła wstępu nie ma.
„Dom święcony, więc chroniony”–
wiernym głoszą wprost z ambony.
Więc nie bójcie się, owieczki,
Groźny covid? To ploteczki.
My je wodą uświęconą
pokropimy, to utoną.
Czyś jest młody czy też stary,
tu otrzymasz boże dary.
Nie zapomnij o kasiorze
(taca pusta być nie może).
Potem możesz iść do domu
i z rodziną siąść do stołu…
Tak że dalej graj w ruletkę
o swe życie… jak masz chętkę.
ratings: perfect / excellent
bom ja niedowiarek
w nic nie wierze
ni we boha
ni w kowida
ni w pierruche
bo za lida
ni ma hentnych na experymenta okolomedycznego?
juz dziatki kosciolowe nie zapisujom sie?
smacznego
To wirus głupoty i nawiedzenia.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Ksiądz nasz młody,
Zmarła zakonnica.
Wirus wokół cmentarz robi,
A głupota kica.
Bez tego spowiedź jego nieważna.