Author | |
Genre | biography & memoirs |
Form | prose |
Date added | 2021-07-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 842 |
Po zimowym lockdownie nie zobaczyłam go. Pewnie nie przeżył, tyle ludzi odeszło w tym czasie.
Ale nie, zrobiło się ciepło i pojawił się na pobliskiej ławeczce.
Zawsze oglądający się za kobietami w każdym wieku i komentującego głośno i w pochlebnych zdaniach ich wygląd.Jakoś nikt mu nie powiedział, że obecnie podpada to pod paragraf.Kto by zresztą skarżył takiego staruszka.
- Ależ piękne panie mieszkają na naszym osiedlu - mówił, wodząc wzrokiem za zadbaną pięćdziesięciolatką taszczącą torbę z zakupami - aż miło popatrzeć!
Kobieta obejrzała się na nędznie ubranego staruszka z niedopiętą koszulą z rzadką siwą czupryną.
- Niech się pani nie gniewa, dziadek zawsze tak mówi - tłumaczył z daleka zaskoczonej kobiecie.
Obok niego siedzieli równolatkowie z piwkiem w dłoni.
- Dziadek, przestań, bo tu nam wpadnie jaki gawron.
- A toć ja zawsze tak mówię, przecież wszyscy wiedzą. A panie, to ładne - dodał, oblizując wargi.
Kobieta oddaliła się pośpiesznie, a mężczyźni powrócili do poprzedniego tematu, a mianowicie, od kogo można wysępić flaszkę.
Do czasu, aż tą drogą nie przejdzie następna przedstawicielka płci pięknej.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Mam też przykład takiej kobietki, która opala się na ławce przyblokowej i jakoś nikt się nie kwapi, żeby jej towarzyszyć.:):):)
mocni w gębie, przyspawani do pijackich ławeczek panowie - jak zresztą sama ich nazwa głosi - są mocni tylko w gębie,
a i ta nic tylko bełkoce
LALA! BUCIK CI SIĘ ROZP...ALA!
Taka ta cała ichnia męska poezja miłosna nieśmiertelna