Author | |
Genre | popular science |
Form | prose |
Date added | 2021-07-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 820 |
Coraz częściej media przekazują informację o dziurach w ziemi, tak głębokich że nie sposób je spenetrować. Czyżby ziemia była w środku pusta, zbudowana z niekończących się korytarzy? Ten temat wywołuje u mnie lęk. Nie chciałbym żeby tam wpadł mój czajnik, wolę parzyć kawę w jakimś spokojnym miejscu, i wolę nie myśleć ile tam nietoperzy.
Niektóre legendy mówią o potworach zamieszkujących owe głębiny. Ponoć panoszy się tam Godżilla, która czuje się tak swobodnie, jak ja kiedy kupuję jajka w hipermarkecie.
Naziści także musieli się gdzieś schować. Latające spodki od czasu do czasu wynurzają się nie wiadomo skąd i znikają nie wiadomo gdzie. Może tam mają swoją bazę? Naziści budowali latające spodki.
Buta i bezczelność współczesnych polityków przekonują mnie, że oni także w razie potrzeby mają się gdzie schować. Wiadomo, że nie wszyscy. Taki Czarnecki może się schować co najwyżej w szafie.
Wyziewy z ziemi wywołują zmiany w klimacie. Wczoraj widziałem niebo tak pomarańczowe, jak na obrazie Moneta, który mógłby namalować portret Stalina, gdyby się nie minęli w czasie, i gdyby Stalin miał akurat przy sobie dość pieniędzy żeby mu postawić kawę. Wielcy dyktatorzy nie noszą pieniędzy. Oni noszą idee, nieraz cięższe od góry złota, co mogłaby się zapaść pod ziemię.
Są też dobre wieści. Jeżeli kiedyś z owej dziury wyłoni się postać Elvisa, to jest szansa na naprawdę dobry hymn. Bo ten który jest, już się zsiekł.
ratings: perfect / excellent
Nie możesz w swojej świętej naiwności uważać, że świat - oraz twoje poglądy, nawyki, rodzina, dobrostan i życie są - i pozostaną - zastygłym na wieki wieków betonem.
Jutro może nas baaaaardzo zaskoczyć