Text 98 of 210 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2021-07-11 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1152 |
jako człowiek czuję się oszukany
mam dość kłamstwa z plugawych ust
wyciągam dłonie patrzy Bóg
tutaj nie da się żyć marzyć śnić
w alkoholu rozpuszczam dzień
zdenerwowany przerwanym snem
zatapiam się w nirwanie dnia
na dworze noc przez dzień
w głowie szaro nikt nie kocha mnie
ojciec odszedł pozostał kadr gdy był żyw
uciekam myślami do granic
możliwy koniec w tabletkach świat
międlone,
macerowane,
wędzone,
opiekane,
w sosie barbecue,
na dzień dobry,
na okrągło
itd.
itd.
jak odgrzewane kotlety
w końcu każdemu się przejedzą.
Monotematyczność w twórczości - to jej przewidywalność /i gwóźdź do jej trumny/, czego twórca musi się wystrzegać jak diabeł święconej wody!
Czy płodny tekstowo Autor wraca jako Czytelnik do swoich własnych utworów?
Jeśli tego nie robisz, nigdy się nie dowiesz, coś j u ż 300 razy napisał, a co wcale
Miłego:)