Go to commentsSpacer po burzy
Text 23 of 34 from volume: Takie sobie życie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2011-01-06
Linguistic correctness
Text quality
Views2357

Biegną jeszcze chmury zdyszane

Gwiazda czasem błyśnie w prześwicie

Księżyc wystrzeli zielonkawym srebrem

Jest cicho błyszcząco

Od morza dumnego

Delikatnie nieśmiało unosi się wiatr


Jak dłoń ciepła wilgotna

Najczulszej kochanki

Pieści policzki i usta piekące

Przenika dreszczem


Idziemy przytuleni

Wdychając zapach przebrzmiałej burzy

Spleceni miłosnym uściskiem

Wypatrując rozkochanych źrenic

Uciszeni


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Rzeczywiście, bardzo ładny wiersz.
avatar
Nocny dwojga kochanków spacer po burzy (jak w tej dziadowskiej śpiewce?)

nad brzegiem morza
przy brzegu morza
nad brzegiem morza
przy brzegu

(bis)
© 2010-2016 by Creative Media