Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-10-18 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 708 |
Po co, na co, komu to wszystko?
Szukałem odpowiedzi, byłem blisko
A Tyś mnie znów w otchłań rzuciła
Nadzieje rozwiane, płytka mogiła
Ty, co gasisz wszystek pragnienia
Schorowanym niesiesz moc ukojenia
Odziewasz w suknie purpurowe
Wieczne stawiasz pomniki marmurowe
Aby dostąpić do Twej cnoty
Wżdy gotów uiścić srogie kwoty
Lecz Tobie złoto po próżnicy
Majętny czy żebrak, rzecz bez różnicy
Bo gdym już widział Twoje progi
Znów kłody rzucasz pod strudzone nogi
I z ostatnich stopni strącony
Spadłem pokonany, upokorzony
Ilem lat próbował, nie zliczę
Dotrzeć przed Twe święte oblicze
Choć wnet mi się to wszystko śniło
To po co, na co, dlaczego to było?
By zostać z marnym prochem w dłoni
Otrzeć całunem łzę ze starej skroni
Zrozumieć, że nic nie rozumiem
Zakląć i pojąć, że pojąć nie umiem?
Gdyby mi kto prawdę powiedział
Wtedy gdym jeszcze nic a nic nie wiedział
To czego teraz jestem pewien
Nie przyszedłbym tutaj – zostałbym w niebie