Scenka na trzy głosy rozpisana

{na melodię `Na wirsycku` Skaldów}

Elektorat

Nasz generał jest ambitny,

nakreślili mu plan szczytny.

Hej, jeśli jest już osłem,

niech zostanie posłem,

niech zostanie posłem.

Nasz generał jest najlepszy,

więc do urny wszyscy śpieszmy.

Hej, krechy nie wstawimy,

posłem go zrobimy,

posłem go zrobimy.

Będziemy mieć swego posła,

będzie armia w siłę rosła,

niech kwitną nam mundury

dla matki i córy,

dla matki i córy.

Będzie Wrocław miał pożytek,

z wojska będzie mial użytek.

Hej, będzie rosło miasto

jak drożdzowe ciasto,

jak drożdżowe ciasto.

Kandydat na posła, ówczesny szef Sztabu Generalnego WP generał AJ

Nie mam chęci do roboty

ani rano, ni z wieczora.

Hej będę w parlamencie,

przyrzekam wam święcie,

przyrzekam wam święcie.

Owczesny minister obrony narodowej gen. FS

A gdy dorwę tego drania,

co nie wesprze jaśnie pana.

Hej, gdy dorwiemy zbója,

urwiemy mu... nogę,

urwiemy mu... nogę.

Do rezerwy powołamy

i solidnie w dupę damy.

Hej, gdy mu będzie mało,

dołożymy pałą,

dołożymy pałą.

Elektorat

Zostaliśmy przekonani,

prawomyślnie głos oddamy.

Hej, on nas nie zawiedzie,

wesprze w polskiej biedzie,

wesprze w naszej biedzie.

Scenka ta została napisana w 1989 roku przed wyborami parlamentarnymi i była dość popularna w środowisku wojskowym. Z oczywistych powodów nie ujawniłem wówczas, że jestem jej autorem. Przypomniała mi się obecnie dzięki akcji `Murem za mundurem`. Oczywiście gen. AJ posłem nie został.