Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-01-23 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1014 |
świat nazywam nieboskim
zapełniony farbą pejzaż
pełen trosk obraz dni
z kolejnym dniem trud życia
noc długą niekończącą się opowieścią
w trudzie zdobyty chleb
płacz dziecka
rzadko śmiech
zmęczenie niekończącym bólem
mówisz że jest dobrze
nie dla psu na łańcuchu
trzymają nas krótko
skrępowani odczuwamy niepokój
dręczony duch
wolność odpływa jak rzeka rwąc brzegi ust
wolność kojarzy się z beztroską dziecięcą umurzaną twarzą
wciąż głodni wiedzy ciekawi szczerzy
dobry Bóg na straży
szkoła miejsce w ławce
wieczorem rozmyślam
na murku wokół spokój
człowiek potomek
aniołów lub bogów
którzy zeszli z nieba na ziemię
tak podają pisma
nie wiem
nie rozumiem
jestem skutkiem
przed umieraniem żyli korzystali
nie pozostał żaden
co wiedział jak uwolnić
z jarzma ludzkiej nienawiści zazdrości
jak odejść ze stada
niegdyś pewnie
świat był lepszy wieczny
cywilizacja kładzie się ku ziemi
jak zboża po silnym wietrze
niewolnicy pracują
trudzę się
zamykam rozdział
zamykam oczy
wilki z szakalami
wędrują po cmentarzach
gdzie ci co pognili w pamięci
Ludzie duzi
Albo mali,
Dwaj z wąsikiem,
Co tak tańcowali -
Wszystko płynie
W Boskiej wszak dziedzinie...
Motyl modraszek**),
Czy większy ptaszek -
Zwykła kukułka***) -
Ofiarom kreślą
Na czole kółka,
Im krzyż na drogę!
Z Bogiem!
-------------------
*) szakale - .........................;
**) motyl modraszek - ....................;
***) kukułka - .......................;
wędrują po cmentarzach
(patrz stara jak Matka Przyroda konstatacja)
Nie biadolimy na Dzieło Stworzenia, które jest niezwykle spójnym arcycudem. Gdyby nie wszechmocny On /cokolwiek ten zaimek oznacza/, nie byłoby też wiecznie utyskującego, biadolącego
w kółko Macieju
na jedno i to samo kopyto
biadolącego
nie rozumiem
i nic nie umiem
nic się nie dowiem
bo mam luki w głowie
Żeby się czegoś dowiedzieć, idziemy nie do wróżbity, nie do znachora, nie do knajpy,
a
do
s z k o ł y
i/lub
b i b l i o t e k i
(patrz całość)
to końca temu nie widać