Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-02-07 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 653 |
`Nasza cywilizacja, choćby zrobiła najgorsze, nie potrafi się zniszczyć
może tylko, ciężko ranna, wlec się wiek za wiekiem.`
Robinson Jeffers - Gnijące owcze skóry
tłum. Adam Szostkiewicz
załóżmy, że niejaki pan Bezos postanowił
podzielić się ze mną ociupiną swoich centów.
co robię? początkowo jestem przerażony,
nie wypuszczam z rąk siekiery. oby tylko nikt
się nie dowiedział! niemożliwe do ostudzenia
emocje biorą górę i szybciej niż natychmiast,
nawet za ułamek wartości,
sprzedaję wszystko, co mam.
wyprowadzam się na odludzie, zasiedlam drewnianą,
od dawna opuszczoną chatę bez mediów,
bez przyłączy.
i to w zasadzie tyle. myję się w nałapanej
deszczówce, za potrzebą chodzę do chylącej
się ze starości sławojki. ciągle żyję w strachu.
że znajdą, przywiążą, będą torturować,
zmuszą do oddania.
tylko mech porastający szczerbaty płot
pomalowałem na złoto. tylko po wczorajszy
chleb i najtańszy pasztet jeżdżę starem
asenizacyjnym, którego zbiornik jest wypełniony
perfumami od, dajmy na to, Toma Forda.
i pomniczek sobie wybudowałem.
mniej trwały, niż ze spiżu. powstał
ze zlepionych sokami żołądkowymi włosów
(nie pytajcie, w ilu zakładach fryzjerskich
je zebrałem, ani jak długo żułem).
paskudne marnotrawstwo! czemu na chore dzieci
nie chcę dać, nie wesprę którejś z internetowych
zbiórek? nie uważam, że to bezczelne?
unikam odpowiedzi. jedno po drugim
umierają chore maluchy, na które zbierano
kasę. przewraca się rozmiękły,
przydomowy monument.
zatracam się bardziej! kierując się trudną
do pojęcia ideą dzikiego remontu, wręcz
tuningu (sic!) już istniejących struktur
i jednoczesnym strachem przed stworzeniem
czegokolwiek nowego, własnego, planuję
(choćbym miał w zimie zamarznąć!)
zamieszkać w wyrzuconej pod lasem, wersalce.
tylko wcześniej trzeba ją obszyć jedwabiem.
a, jeszcze jedno:
szukam tatuatora, który da się przekupić i,
nawet ryzykując, że nie przeżyję zabiegu,
wydziara mi na korze mózgowej,
najlepiej gotycką czcioną:
`LEPIEJ NIE BYĆ`
...a chore dzieci ciągle umierają.