Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2022-02-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 842 |
O tym, jaka jest mateczka Rosja, pisał Sołżenicyn pokazując prawdę o obozach. Między innymi, bo prócz niego tematem zajmowało się mnóstwo pióralistów. Lepiej czy gorzej, w ten lub inny sposób, jednak mieli je za państwo dumne ze swojego obszaru, szczycące się niezmierzonymi wiorstami. Sami też byli dumni z dużego terytorium. W istocie była to gliniana ojczyzna niewolników rządzona przez zachłanne monstra, a ich duma - szkodliwa.
O Sołżenicynie wspomniałem nieprzypadkowo. Jak wielu jego czytelników, wyobrażałem sobie, że po „Archipelagu GUŁag” zostanie ostrzegająca pamięć zbrodniczych poczynań ludobójcy o ksywie Stalin. Wszelako nic z tego: zyg zyg i praszczaj Walek; naród zbudowany na niewolnictwie, od wieków przyzwyczajony do znoszenia cierpień w czapkującej pokorze, nawykły do bata i ucisku, nadal wierzy w nieomylność swojego przywódcy; ufa mu bez zastrzeżeń, szczerze i na zicher.
Polityka kija i marchewki, dawanie ociupinek moniaków przeplecione dawaniem po karku, polityka ta, plus erywaniowska propaganda, znana jest w Rosji od dawna. Od najstarszych carów po współczesnych kacyków, odbywa się dialog niewidomego narodu z głuchym satrapą. A z dialogu owego zwycięsko wychodzą jedynie kulawi na głowę; zafiksowani na kłamstwach, rujach i poróbstwach, uważają własną, upodloną egzystencję, za naturalną.
*
O nabzdyczonym patriotyzmie szajki pod wezwaniem PiS, upichcono już niejedną refutację. Niejedna tromtadracka wypowiedź na temat „albośmy to jacy tacy”, padła z sejmowej ambony. Hasło „górą nasi” rozbrzmiewało do znudzenia.
Podkreślanie, akcentowanie polskich sukcesów, polskiej wielkości, spryciulowate unikanie gadek o porażkach i niewidocznych możliwościach na międzynarodowej arenie, te gry i makabryczne zabawy rządowych gówniarzy doprowadziły do tego, że w obliczu rosyjskiej groźby powrotu do utraconej supermocarstwowości, jesteśmy bezbronni.
Przez siedem lat sprawowania rządów, nie całkiem Zjednoczona Prawica zrobiła wszystko, by do końca rozmontować naszą armię, jej uzbrojenie i kadrę. Nadrabianie wynikłych strat TERAZ, ratowanie się pospiesznym zakupem wojskowego wyposażenia, podejmowanie działań nieprzemyślanych, spóźnionych i chaotycznych, jest podobne do budowania studni godzinę po pożarze.
ratings: perfect / excellent
T R A G E D I A
zajmowanie się wyłącznie polowaniem na czarownice,
wieczne naprawiactwo i łatanina,
brak wizji, co będzie jutro,
powalająca na łopatki dzika ignorancja,
kolejne rządy zadufanych w nieomylność kolesiów,
gaszenie róż, gdy płonie las -
i, szanowni Państwo, już po nas!!
to czego się spodziewać po Rosji,
która jest większa od nas 55 razy i zamordyzm ma we krwi??
- mikro i przykro ;(