Go to commentsZawód: troll
Text 60 of 88 from volume: Różne
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2022-02-25
Linguistic correctness
Text quality
Views713

Jestem doktor XXX RB 5. Muzeum techniki to  moje drugie życie.Tutaj mam  własną asystentkę i znajomych.

Dziś odwiedził mnie technik konstruktor, żeby sprawdzić działanie moich wszystkich funkcji. Okazało się, że nie można mi prawie nic zmienić ani unowocześnić. Miałem mieć wmontowaną funkcję trolla internetowego. Nie dało się zmienić  żadnego programu, co najwyżej ten, który informował pacjentów o diagnozie. Miałem też rozsyłać do wybranych adresów  diagnozy niezwiązane z  ich chorobami. Nie mogłem się tylko udzielać na forach internetowych jak niektóre boty.

Początkowo uznałem to za dobrą zabawę. Do jednego z odbiorców wysłałem wiadomość o konieczności konsultacji z psychiatrą w celu leczenia zespołu urojeniowego. Do pozostałych zaś utworzone przez specjalny program spreparowane fake newsy.I tak jeden z odbiorców otrzymał zdjęcie, na którym widać  było jego żonę w jednoznacznej sytuacji z jednym z  rywali do awansu zawodowego .Zdjęcie okazało się tak wiarygodne, że dopiero po głębszej analizie dopatrzyłem się fałszu. W ramach eksperymentowania znalazłem kilku odbiorców, do których wysyłałem pranki rozmów ich szefów z klientami. W większości eksperymenty zakończyły się fiaskiem, bo wiadomości docierały fragmentarycznie, a niektóre z nich przekształcały się w diagnozy pacjentów leczonych psychiatrycznie. Na przykład prank rozmowy telefonicznej kończył się kwalifikacją lekarską autora.


Po czterech dniach z radością powróciłem do dawnych zajęć.



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jak odróżniać

informację od dezinformacji

??

To bardzo proste. Czytać każdego dnia wszelkie możliwe /autoryzowane/ przewodniki, vademecum, kompendia, leksykony, encyklopedie itp. słowniki. Konfrontacja jakiegokolwiek tekstu /mówionego, pisanego, śpiewanego/ z wiedzą pozwala "odcedzać" konkrety i fakty od wody - i wodolejstwa
avatar
Bycie trollem m u s i się opłacać w konkretnej walucie. W tym sensie jest to zawsze /przez kogoś finansowana, sponsorowana/ bardzo intratna profesja.

Do czasu. Wprowadzanie ludzi w błąd kończy się odsiadką za kratkami
avatar
Dziękuję za komentarze.
Dziś ciężko ocenić, kto jest trollem, a kto nie, bo mamy wojny trollów.
Nie każdy ma czas na zgłębianie wszelkiego info, dociera pierwsza informacja.

Jedni mówią: jesteśmy bezpieczni, nic nam nie grozi.
Inni przeciwnie powtarzają, że trzeba być gotowym, że historia pokazuje, itd, itp.
Do nas należy decyzja, komu uwierzymy.
avatar
Nie. Wiara to bardzo krucha podwalina ludzkiego życia. Tylko niczego nieświadome dziecko wszystkiemu wierzy.

UCZMY SIĘ! W świecie zdominowanym przez szturm wszelkich najnowszych technologii nie możesz być /wtórnym/ analfabetą,

inaczej w dwa przysiady zginiesz.

Jedynym panaceum na twoje dobre życie na Matce Ziemi jest

życie świadome
avatar
Dorosły człowiek w rytmie osobowym /uśredniając/ pracuje 8 godzin, 8 godzin śpi, przez godzinę myje się, czesze, robi makijaż, ubiera się i posila, kwadrans przeznacza na seks, godzinę stoi w kolejkach w markeciarni, w korkach tkwi pół godziny, ogląda "M jak miłość" i zajmuje się domem i dziećmi przez kolejne 2 godziny.

CO ROBI Z RESZTĄ WOLNEGO CZASU ??

U C Z M Y MY S I Ę,
Jedząc ptysie!
Skaczmy, tańczmy!

Czas kwitnienia
Pomarańczy?
Rozród u szarańczy?
Kogo Popiel niańczył?
avatar
Napisałam

w rytmie DOBOWYM
avatar
Nikt nie przeczyta wszystkiego, to jest niemożliwe.
Zgadzam się z tym, że warto żyć świadomie, jednak trzeba by nie mieć prywatnego życia, żeby poświęcić je czytaniu autoryzowanych wiadomości.
Można zresztą łatwo się na nabrać, myśleć, że są kompletne. Każda interpretacja faktu jest tylko interpretacją. Dlaczego uznajemy ją za autoryzowaną? Czy nie dlatego, że wierzymy w prawdziwość jej źródła?
A trolle nadal mają się dobrze, i jak ktoś by je straszył odsiadką, roześmieliby się w głos. Zresztą nie byłoby ich,gdybyśmy byli doinformowani. Nikt by im nie wierzył i tyle.
avatar
I tu się zgadzamy.

Niedoinformowanie, nieznajomość rzeczy i brak wiedzy - to ten młyński kamień u szyi, który nie tylko uniemożliwia latanie czy zwykłe poruszanie się, ale i z siłą wodospadu zawsze ciągnie tylko na dno.

Gdy wieczorem
i nad ranem
nadal NIE WIESZ,
co jest grane,
masz na maksa
przechlapane.

Nie chcesz
liczyć straty?
Nie chcesz
iść za kraty?

Jeśli życie jest ci miłe,
ucz się, dziecię, po mogiłę!
© 2010-2016 by Creative Media